Marcin Różalski jest doskonale znanym zawodnikiem. W latach 2011-2017 związany był z organizacją KSW. W pokonanym polu zdołał pozostawić m.in. Mariusza Pudzianowskiego czy Pawła Słowińskiego.
Ostatnią walkę w MMA stoczył 27 maja 2017 roku. Potrzebował wtedy zaledwie kilkunastu sekund, aby posłać na deski Fernando Rodriguesa jra i zdobyć pas mistrzowski w wadze ciężkiej.
Później stoczył jeszcze dwa pojedynki. Jeden w kickboxingu - z Peterem Grahamem, a także jeden na gołe pięści, przy okazji gali Genesis 1. Przegrał wtedy z byłym mistrzem UFC Joshem Barnettem.
Czytaj także: Legenda przyłapana w klubie. "Nie mógł się powstrzymać"
Co za przemiana. Marcin Różalski pokazał niezwykłe zdjęcie
Cechą rozpoznawczą Różalskiego są jego liczne tatuaże, które pokrywają niemal całe jego ciało, włącznie z twarzą. Wiele osób zastanawiało się, jak 43-latek wyglądał, zanim zaczął się tatuować.
"Różal" uchylił rąbka tajemnicy. Zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie sprzed lat, które wywołało ogromny szok. Różalski był nie do poznania. "Całkiem inny człowiek", "bez tatuaży zupełnie inaczej", "babcia byłaby zadowolona" - pisali internauci.
Tymczasem trwają dywagacje, czy Różalski wróci do KSW. Powody do dyskusji dało zdjęcie z Maciejem Kawulskim, jednym z szefów organizacji, jakie "Różal" zamieścił w sieci. Póki co żadnych konkretów jednak nie ma.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.