Alan Shearer ma obecnie 53 lata. Były reprezentant Anglii urodził się w Newcastle upon Tyne i reprezentował miejscowy klub od 1996 do 2006 roku. Stał się żywą legendą Newcastle United, dla którego strzelił blisko 150 goli.
Były napastnik zaraził miłością do klubu z rodzinnego miasta między innymi syna. Potomek Alana Shearera co prawda nie zdobywa goli dla Newcastle, ale stara się go wspierać na scenie kibicowskiej. Młodego Shearera nie zabrakło na pierwszym meczu po powrocie do Ligi Mistrzów, w którym Sroki zremisowały 0:0 z AC Milanem.
23-letni Will wybrał się do Mediolanu z grupką przyjaciół. Nie ograniczyli się do zwiedzania legendarnego stadionu San Siro i miasta. Urządzili sobie prowokację i wybrali się pod hotel, w którym przed meczem byli na zgrupowaniu piłkarze Milanu. Anglików, w barwach Newcastle United, było czterech, a Włochów 700-800.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego kumpel przesłał mi nagranie spod hotelu zawodników Milanu, kiedy wychodzili oni i wsiadali do autokaru. Tam mój głupi syn w koszulce Newcastle. Mówiłem mu, żeby zachował rozsądek, ale nie, jest p*** idiotą. Wrócił mimo to cały i zdrowy. Powiedział, że świetnie bawił się w Mediolanie - opowiada Alan Shearer w podcaście "The Rest is Football".
Były napastnik Srok przyznał, że jego syn niekoniecznie bierze sobie rady do serca. Można byłoby powiedzieć, że 23-letni Will przysporzył ojcu siwych włosów na głowie, gdyby nie fakt, że Alan Shearer goli się na łyso.
Zawsze mówię synowi, przed wyjazdem na mecze wyjazdowe, żeby po prostu nie zrobił nic głupiego i zachował rozsądek. Powtarzam mu, jedź, pośmiej się z kolegami i napawaj się atmosferą - podsumowuje były reprezentant Anglii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.