Legia Warszawa przechodzi latem rewolucję kadrową. Zespół ze stolicy finalizuje właśnie czwarty transfer przed sezonem 2022/2023. Kontrakt ma podpisać Słowak Robert Pich. Jego kontrakt ze Śląskiem Wrocław wygasa 30 czerwca, co oznacza, że będzie on dostępny do wzięcia na zasadzie wolnego transferu.
Wcześniej z Legią kontrakty podpisali Dominik Hładun, Blaž Kramer, a z Werderu Brema za dużą sumę wykupiono Maika Nawrockiego.
Każdy transfer jest konsultowany z trenerem, ściśle współpracujemy. Do klubu nie trafi ani jeden piłkarz, którego obaj nie zaakceptujemy. Nie klepiemy się po plecach, tylko wzajemnie wymagamy – mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Legii.
Gwiazdy za miliony złotych
Z drużyną pożegnali się już Richard Strebinger, Artur Boruc, Bartłomiej Ciepiela, Szymon Włodarczyk, Paweł Wszołek, a bliscy odejścia są także Thomas Pekhart czy Mateusz Wieteska.
Legia chce także pozbyć się zagranicznych gwiazd, które zarabiają gigantyczne pieniądze. Aż trudno uwierzyć, że pobierają takie wynagrodzenia. Chodzi o Lirima Kastratiego, Ihora Charatina i Jaseurbka Yaxshiboyewa.
"Przegląd Sportowy" donosi, że wspomniana trójka zarabia rocznie łącznie około miliona euro (czyli prawie 4,7 mln złotych!). Ich przydatność do pierwszego zespołu jest właściwie żadna.
Pozbycie się tych zawodników otworzyłoby Legii możliwość zakontraktowania innych, ale najpierw musiałby się znaleźć chętny na odkupienie któregoś z wymienionych, co może okazać się bardzo trudnym zadaniem.
Niewykluczone, że z klubu odejdzie także Mateusz Wieteska. Nowego pracodawcy szuka mu menedżer Mariusz Piekarski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.