W nocy po finale Ligi Europy doszło do potknięcia pracownika odpowiedzialnego za media społecznościowe Atalanty. Wspomniał on występ wiekowego bramkarza Francesco Rossiego w meczu w Katowicach. Problem w tym, że klub z Bergamo nie grał żadnego spotkania w Katowicach.
Atalanta gościła w poprzednim roku w Polsce, ale w Katowicach co najwyżej wylądowała samolotem, a następnie przeniosła się do Sosnowca. Tam zwyciężyła 4:0 z Rakowem Częstochowa na zakończenie fazy grupowej Ligi Europy.
Osoby, które były odpowiedzialne za przygotowanie okolicznościowych koszulek, po zwycięstwie w rozgrywkach, nie popełniły już tego samego błędu. Pokazał to w portalu społecznościowym X dziennikarz Mikołaj Kruk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tyłu koszulki znajdują się wszystkie miasta, w których zagrała Atalanta w Lidze Europy. Tym samym Sosnowiec znalazł się w towarzystwie Lizbony, Grazu, Liverpoolu oraz Marsylii. Do tego jest oczywiście Dublin, w którym Atalanta wygrała 3:0 finał z Bayerem 04 Leverkusen.
W przeciwieństwie do licznych klubów z Włoch, ten z Bergamo nie zawiódł w finale europejskiego pucharu. Atalanta zwyciężyła w imponującym stylu z niepokonanym od początku sezonu Bayerem.
Radość w Bergamo jest ogromna, a drużyna do tej pory nie jest na urlopie. To dlatego, że pozostał jej do rozegrania jeszcze zaległy mecz z Fiorentiną w lidze włoskiej. Jeżeli zwycięży, zajmie trzecie miejsce w Serie A, co będzie kolejnym sukcesem w historycznym sezonie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.