Od kilku dni jednym z tematów numer jeden w świecie freak fightów był status związku Klaudii Kołodziejczyk i Tomasza Działowego. "Sheeya" i "Gimper" uchodzili za ideał w świecie influencerów.
Jednak duże zakłopotacie wywołał fakt, iż jeden z fanów zobaczył popularną twórczynię w aplikacji randkowej.
Odważne wyzwanie Klaudii Kołodziejczyk
Początkowo wydawało się, że to jest fake konto założone przez jakiegoś internautę. Okazuje się, iż prawda jest inna. "Sheeya" wyznała prawdę na temat swojego związku z "Gimperem"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak, to moje prawdziwe konto. Od jakiegoś czasu jesteśmy z Tomkiem w otwartym związku i spotykamy się z innymi. Do tego przydaje mi się konto na Tinderze - mówiła Klaudia Kołodziejczyk.
Zobacz także: Bajeczne życie Conora McGregora
Youtuberka prosiła również, aby nie zgłaszać jej konta jako fałszywego. Przez takie zgłoszenia regularnie jest usuwana ze społeczności aplikacji randkowej i musi zakładać nowe profile. To nie wszystko. Wyznała również, iż z "Gimperem" mają różne preferencje w niektórych kwestiach. Jednakże nadal są parą i zgadzają się na "wolność" w tym względzie.
Fani są zdezorientowani
W założeniu otwarty związek to układ, w którym partnerzy zgadzają się na wspólne życie, ale akceptują również relację intymne swojego partnera z innymi osobami.
Zresztą ten układ niezbyt spodobał się internautom. Fani w komentarzach pod wyznaniem Klaudii Kołodziejczyk wprost pisali, co sądzą na ten temat. "Taki związek to nie związek", "Szczerze to nie wyobrażam sobie czegoś takiego", "Gratulacje. O krok bliżej do rozstania" - to tylko cześć komentarzy.
To już nie pierwszy raz kiedy fani są zdezorientowani liberalnym stosunkiem do związku tej pary. Niedawno wielu internautów było w szoku po tym, jak "Sheeya" dumnie opowiadała o sprzedawaniu erotycznych zdjęć w sieci. Natomiast "Gimper" oficjalnie wspierał w tym swoją partnerkę.
Zobacz także: Fani na to czekali! Jaś Kapela wraca do klatki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.