W 2020 roku Kryscina Cimanouska otwarcie wyraziła swoje niezadowolenie z reżimu Aleksandra Łukaszenki. Takie stanowisko nie spodobało się białoruskim władzom. W obawie o własne życie i dalszą karierę sportową Cimanouska zdecydowała się uciec z Białorusi i znalazła schronienie w Polsce.
Zobacz także: Jurkowski odpowiada Andrzejowi Dudzie
Cimanouska mierzy się z hejtem
Białorusinka szybko otrzymała polski paszport. Następnie otrzymało prawo reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej, mimo że wcześniej startowała dla Białorusi. Dobre wyniki predysponowały ją nawet do udziały w mistrzostwach świata w Budapeszcie. W czasie tej imprezy była nawet częścią sztafety 4x100 m, która zajęła wysokie 5. miejsce
Kryscina Cimanouska w wywiadzie z portalem Sports.ru wyznała jednak, że nie może do końca cieszyć się z rozwoju sportowej kariery. Z jednej strony w Polsce otrzymała wszystko, co jest potrzebne do zwiększania poziomu sportowego. Z drugiej natomiast ciągle docierają do niej głosy o tym co piszą o niej w jej rodzimych mediach. Te natomiast są bezlitosne.
Zobacz także: Szok na Orlenie. Zdjęcie obiega sieć
- Ciągle piszą o mnie, że jestem zdrajczynią. Co więcej, białoruskie media mają ciągłą huśtawkę emocjonalną. Jednego dnia piszą "Nie biega już i ma dojść sportu", natomiast drugiego "ustanowiła rekord życiowy, pewnie była na dopingu" - mówiła Kryscina Cimanouska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ostatnio napisali, że pracuję jako prostytutka. Mają o mnie mnóstwo historii. To zabawne, iż w ich doniesieniach moje życie jest bardziej barwne niż w rzeczywistości. Jedynie smutne, że część ludzi w to wierzy - dodała lekkoatletka.
Marzenia Krysciny Cimanouskiej
Mimo to, Kryscina nie rezygnuje ze swoich sportowych marzeń. Jednym z nich jest chęć pobicie rekordu Białorusi na 200 m. Chociaż oficjalnie nie będzie mogła tego dokonać reprezentując Polskę, jej celem jest czas poniżej 22,68 s. Chciałaby osiągnąć ten wynik w hołdzie dla swojej babci.
Dodatkowo, Cimanouska wyznała, że jej marzeniem jest osiągnięcie sukcesu podczas igrzysk olimpijskich. Już sam awans do finału byłby dla niej wielkim osiągnięciem. Planuje, że szczyt swojej formy osiągnie za pięć lat, na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles.
Zobacz także: Tak wyglądał sektor Anglików w meczu z Legią
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.