Na profilu Sandro Gotala na Instagramie można znaleźć zdjęcia z boiska, z życia codziennego, a także w towarzystwie dzieci. "Dumny tata" - napisał piłkarz w opisie profilu. Próżno szukać z kolei zdjęć w towarzystwie wciąż aktualnej małżonki, którą namawia publicznie do dobrowolnego podpisania papierów rozwodowych. Zarazem do powrotu do panieńskiego nazwiska Brekalo.
Wszystko to z powodu zdrady, którą ujawnił Sandro Gotal w sieci. Na Instagramie opublikował zdjęcia i wiadomości kobiety, które mają rozwiać wątpliwości, co do niewierności Ivy.
37-letnia kobieta sama miała rozpocząć matrymonialną znajomość z 25-letnim biznesmenem. Podobno wystarczyło tylko 10 dni od pierwszej wiadomości Ivy, żeby internetowy flirt przerodził się w realną znajomość. Para kochanków nie była jednak dyskretna i Sandro Gotal dowiedział się o wszystkim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie chciałem tak zachowywać się publicznie, ale zostałem do tego sprowokowany i muszę zareagować. Zakończyłem relację z moją wciąż obecną żoną, która widocznie nie spodziewała się takiego obrotu wydarzeń - napisał Sandro Gotal.
Austriak chorwackiego pochodzenia zbliża się do końca kariery sportowca. W niej występował w Hajduku Split, FC Sankt Gallen czy Wolfsberger. Zwiedził kluby piłkarskie w Turcji, w Litwie, na Białorusi czy w Polsce. W jednym sezonie był zawodnikiem Piasta Gliwice, a było to od 2016 do 2017 roku. Furory na polskich boiskach jednak nie zrobił.
Sandro Gotal wyraził z przekąsem troskę o przyszłość małżonki, która u jego boku nie musiała pracować i zarabiać na utrzymanie. - W wieku 37 lat nie przepracowałaś jednego dnia w życiu. Zawsze płaciły za Ciebie osoby trzecie - napisał sportowiec.
Żona piłkarze usunęła konto na Instagramie, ale można ją znaleźć w innym portalu społecznościowym Facebook.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.