Sport to niewdzięczna branża. Zarówno Arkadiusz Milik, jak i większość piłkarzy, nie ma wolnego w święta. Serie A normalnie ma zaplanowane na ten czas spotkania. Podobnie jak Premier League, Ligue 1 czy Bundesliga. Różnica jest taka, że cała kolejka odbyła się w Wielki Piątek i Wielką Sobotę.
Nie był to jednak udany mecz dla Juventusu. Lazio wygrało bowiem 2:1, a Arkadiusz Milik pojawił się na boisku w 63. minucie. Nie potrafił jednak pomóc na boisku na tyle, by wpisać się na listę strzelców. Ostatecznie była to szósta porażka zespołu w tym sezonie.
Niestety dla Milika i jego klubowego kolegi Wojciecha Szczęsnego - Juventus w tym sezonie nie ma dobrej pozycji w tabeli. Wszystko przez odjęcie piętnastu punktów karnych. Gdyby nie to, zespół z dwoma Polakami na pokładzie zajmowałby drugie miejsce. A tak? Jest dopiero siódmy i walczy o możliwość rywalizacji w jakichkolwiek europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Porażka z Lazio tego nie ułatwiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Na co dzień jest posłem. Tak spędza wolny czas
Przez jakiś czas Milik był sam w Italii. Jego ukochana Agata Sieramska była w Polsce. Fit-influencerka co jakiś czas musi przylatywać do kraju, również ze względów biznesowych. Tym razem zdecydowała się na powrót do słonecznych Włoch tuż przed świętami.
"A ja zapytam z ciekawości- czy nie masz kontaktu ze swoją rodziną? Nie byłaś u nich na Świętach Bożego Narodzenia i na Wielkanoc też Cię nie będzie" - zapytał jeden z internautów.
Agata Sieramska ma dobry kontakt z fanami. Nie dziwi więc, że postanowiła odpowiedzieć na to pytanie. "Dzielę się z Wami głównie sportem i modą, czyli małą częścią mojego życia i tak raczej zostanie" - odpisała.
Ukochana Milika zapozowała na jednej z ulic w Turynie. Miała na sobie dżinsowy komplet oraz krótki biały top, a w ręce małą, białą torebkę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.