Po wielkoszlemowym US Open Aryna Sabalenka pierwszy raz w karierze została liderką światowego rankingu WTA. Wszystko za sprawą porażki Igi Świątek w czwartej rundzie, co wiązało się ze stratą sporej ilości punktów.
Pierwszy turniej, do którego Białorusinka przystąpiła jako pierwsza rakieta świata miał miejsce w Pekinie. Jednak impreza rangi WTA 1000 nie poszła po jej myśli, bo w ćwierćfinale musiała uznać wyższość Jeleny Rybakiny.
Sprawdź również: Nie żyje uczestnik programu Ninja Warrior. Miał 40 lat
W stolicy Chin najlepsza okazała się nasza tenisistka, dzięki czemu odrobiła część strat do rywalki. Tym sposobem istnieje szansa, że po ostatnim turnieju w tym sezonie (WTA Finals) Świątek odzyska pierwsze miejsce w rankingu. Jednak wszystko w swoich rękach ma Sabalenka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Białorusinka zaprezentowała, jak poradziła sobie po porażce w Pekinie. I co ciekawe, ponownie zdecydowała się na "terapię zakupową". Ta miała już miejsce w lipcu po przegranym półfinale Wimbledonu.
Wówczas zaprezentowała trzy pudełka z zakupów luksusowej marki. Tym razem jednak w relacji na Instagramie można zauważyć jedną torbę, pochodzącą od tej samej firmy.
"Znowu to zrobiłam" - napisała, nawiązując przy tym do wcześniejszych zakupów po porażce.
Trudno jednak powiedzieć, czy Sabalenka poprzestała na tym jednym zakupie. W końcu na zdjęciu widzimy ją w samochodzie marki Lamborghini. Być może zdecydowała się również na nowe auto, które jest warte krocie.
Po znakomitym sezonie Białorusinka może pozwolić sobie na drogie zakupy. Na obecny moment to ona jest najlepiej zarabiającą tenisistką w tym roku. Za wszystkie występy zainkasowała aż ponad 7,3 miliona dolarów.
Dla przykładu Świątek do tej pory zainkasowała 5,5 mln dolarów. To prawie o połowę mniej niż w poprzednim sezonie, który zdominowała. Wówczas zarobiła prawie 10 mln dolarów.
Przeczytaj także: Gwiazda boksu zmierzyła się z Beckhamem. Oto efekt