Gala KSW 89 w Gliwicach nie rozczarowała kibiców. W klatce oglądaliśmy gwiazdy polskiej organizacji, a niemal każde starcie było niezwykle wyrównane. Na pewno w pamięci na długo zostanie pojedynek z udziałem Tomasza Romanowskiego i Damiana Janikowskiego.
Faworytem był pierwszy z nich i to on początkowo wyglądał znacznie lepiej. "Tommy" jednak wpadł w tarapaty, gdy rywal zaczął go sprowadzać do parteru. Janikowski to medalista igrzysk olimpijskich w zapasach, więc w tej płaszczyźnie czuł się jak ryba w wodzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Romanowski przez dwie rundy był okładany ciosami i nie potrafił przenieść walki do stójki. W pewnym momencie jego twarz zaczęła zalewać się krwią. Było jej tak dużo, że na macie dosłownie zrobiła się kałuża. 34-latek dotrwał do końca walki, ale potem sędziowie jednogłośnie wskazali zwycięstwo Janikowskiego na punkty.
Jak po tak krwawej walce wygląda "Tommy"? Wojownik KSW w niedzielę był aktywny na Instagramie. Tam zaprezentował swoją twarz. Można dostrzec rozcięcie w okolicy łuku brwiowego i to głównie z tej rany krew się lała w sobotni wieczór.
To jednak jest najmniejsze zmartwienie. Okazuje się, że Romanowski doznał poważniejszych kontuzji na gali KSW 89. Ucierpiały obie ręce i to na tyle mocno, że nie obejdzie się bez gipsu.
"No niestety i tym razem byli lepsi w tej grze. Gratulacje dla Damiana wygrał zasłużenie. Ze mną wszystko w porząsiu tylko tym razem trzeba włożyć dwie ręce w gips. Dziękuję za wszystko, ale nie mam jak złapać dobrze za telefon i odpisać na wiadomości. Do usłyszenia" - pisze wojownik.
W komentarzach uaktywnił się Janikowski i napisał do swojego rywala: "Szacunek". Jest także wpis Kamili Wybrańczyk, czyli narzeczonej Artura Szpilki: "Serducho do walki jest i takich wojowników i walki zapamiętuje się na długo".
Czytaj także: Żona polityka PiS zawalczy w MMA. Bukmacherzy zaskoczyli
Dla Romanowskiego była to druga porażka z rzędu w KSW. Wcześniej z kolei mógł się pochwalić serią pięciu zwycięstw. Na fali jest z kolei Janikowski, który po wygranej zaapelował do władz organizacji, aby dali mu walkę o mistrzowski pas. Tytuł obecnie należy do Pawła Pawlaka, który także walczył na gali KSW 89 i pokonał Michała Materlę.