Z Paryża reprezentanci Stanów Zjednoczonych wrócili z aż 125 medalami. W tym gronie znalazła się 23-letnia Daniella Ramirez, która była w drużynie biorącej udział w zawodach w pływaniu synchronicznym.
Srebrny medal na olimpiadzie brzmi dumnie i... lukratywnie. Niestety, poza prestiżem wcale nie idą pieniądze. Daniella przyznaje, że fundusze jakie zarabia na sporcie, ledwo wystarczają jej na opłacenie podstawowych kosztów życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moje zarobki z pływania wystarczą jedynie na opłacenie czynszu. I to pomimo tego, że moja kariera jest moją pracą. Otrzymałam 22,5 tys. dolarów jako nagrodę pieniężną za srebro na igrzyskach olimpijskich - te pieniądze pomagają, ale często trzeba czekać ponad sześć miesięcy, zanim dotrą na konto - wyznała Ramirez w wywiadzie dla BBC.
Sport jest jej pasją i pracą. Daniella Ramirez nie jest w stanie utrzymać się z pływania
23-letnia reprezentantka USA ma to szczęście, że może pracować w zawodzie, który jednocześnie jest jej pasją. Ale nie może być głównym i jedynym źródłem finansowania. Z pomocą Danielli Ramirez przyszły media społecznościowe.
Zarabiam pięć razy więcej w mediach społecznościowych. Można powiedzieć, że to mój główny dochód, a dodatkowo pozwala mi w dalszym ciągu w pełni angażować się w sport - dodała podczas rozmowy z BBC.
Na samym TikToku Ramirez śledzi przeszło 550 tys. osób. To oni są na bieżąco z właściwie wszystkimi momentami z życia 23-latki. Internauci z chęcią oglądają kulisy treningów czy przygotowań do zawodów w pływaniu synchronicznym.
Często Ramirez zamieszcza filmiki z przygotowań, ale nie sportowych, tylko technicznych, do zawodów w wodzie. Cieszą się one ogromną popularnością, jeden z nich obejrzano nawet 169 mln razy. Daniella Ramirez pokazuje na nim, jak układa włosy przed zawodami a do tego nakłada na nie specjalny środek, dzięki któremu pozostają one ujarzmione przez cały czas występu w wodzie.
Czytaj także: Zdobyła brązowy medal. Potem założyła konto na Tinderze
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.