Angelika Wątor w swojej karierze sportowej sięgała m.in. po złoty medal igrzysk europejskich w Baku w 2021 roku. Poza karierą sportową rozwija się w roli psychologa sportowego oraz trenera mentalnego.
Utytułowana polska szablistka, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" podzieliła się swoimi doświadczeniami związanymi z ciążą. Stwierdziła, że choć dla wielu kobiet jest to czas radości i szczęścia, dla niej był to jeden z najtrudniejszych okresów w życiu. Walczyła z wieloma problemami zdrowotnymi, w tym m.in. obrzękiem Quinkiego.
Angelika Wątor walczyła o życie w trakcie ciąży
Podczas ciąży Wątor musiała regularnie monitorować swoje ciśnienie i zmagała się z uczuleniem na własne osocze. W pewnym momencie istniało ryzyko przedwczesnego porodu, co wymagało hospitalizacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miałam regularne skurcze i trafiłam do szpitala. Synek dostał nawet steryd na płuca, który lekarze podają, gdy zanosi się na przedwczesny poród. Ostatecznie udało się to zahamować, ale dużo się działo i trwałam w stanie niepokoju, że wydarzy się coś złego - opowiadała w wywiadzie.
Swoje problemy w trakcie ciąży zaprezentowała w poniższym wideo:
Angelika Wątor podkreśla, że matki w mediach społecznościowych często przedstawiają macierzyństwo w zbyt idealistyczny sposób. - Widzisz piękne, pomalowane i wypoczęte mamy, a sama siedzisz w dresie i walczysz o życie - mówiła w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Dla niej rzeczywistość była znacznie bardziej wymagająca.
Po porodzie przytyła 20 kg. Ludzie zgotowali jej piekło
Po narodzinach syna Angelika Wątor miała problemy z powrotem do wagi sprzed ciąży. Przytyła 20 kg i dalej miała kłopoty z ciśnieniem oraz bólami stawów. Niestety, mimo przeżyć, nie wszyscy ludzie byli w stanie zrozumieć, co przeżyła. W sieci pojawiało się mnóstwo nieprzychylnych komentarzy w jej stronę.
Przez lata byłam aktywna fizycznie, dbałam o sylwetkę i wszyscy znali mnie z tej strony. A w czasie ciąży ludzie pisali mi brzydkie komentarze, obrażali. Czytałam, że się roztyłam, bo "wpierdzielam za troje". Chyba nie do końca zrozumieli, że w czasie ciąży każdy organizm może reagować inaczej - dodawała.
Na szczęście Angelika Wątor szybko wróciła do treningów. Choć początkowo było to wyzwanie, z czasem zaczęła odzyskiwać formę. W październiku 2024 roku zaledwie kilka miesięcy po porodzie wystartowała w Pucharze Polski, co było dla niej dużym osiągnięciem.