2020 rok był dla Jana Błachowicza pasmem wielu sukcesów. 26 września w Abu Zabi 37-latek zdobył pas mistrza UFC w wadze półciężkiej, nokautując Dominicka Reyesa. Wcześniej, w lutym w Rio Rancho, Błachowicz udanie zrewanżował się Corey'owi Andersonowi, demolując rywala ciosami w pierwszej rundzie. Na koniec roku otrzymał najlepszy prezent z możliwych, czyli długo wyczekiwanego syna.
Opieka nad malutkim dzieckiem jest bardzo czasochłonna i męcząca. Wszyscy rodzice zawsze narzekają na brak regularnego snu, który w życiu sportowca odgrywa przecież kluczową rolę. W związku z tym Błachowicz musiał podjąć kilka ważnych decyzji w swoim życiu.
Staram się wysypiać, żebym mógł w miarę normalnie trenować. Moja żona wzięła na siebie "nocki" i sypiamy oddzielnie. Do uszu wkładam specjalne zatyczki - wyznał Jan Błachowicz dla Interii.
Błachowicz kontra Adesanya. Największe wyzwanie w MMA
Przed zawodnikiem z Cieszyna największe wyzwanie w karierze MMA. 6 marca Jan Błachowicz będzie po raz pierwszy bronił pasa wagi półciężkiej UFC, mierząc się z niepokonanym Israelem Adesanyą.
Czytaj także: Ring girl z gali Marcina Najmana sprzedaje nagie zdjęcia. Wystarczy kilkadziesiąt złotych
37-latek trenujący w warszawskim Berkut WCA Fight Team nie będzie faworytem bukmacherów w walce wieczoru UFC 259. Kurs na zwycięstwo niepokonanego Nigeryjczyka wynosi obecnie 1.5, gdy w przypadku "Cieszyńskiego Księcia" sięga 2.6.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.