Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu Petra Kvitova przystąpiła do tegorocznej edycji z dużymi nadziejami. Nawet bukmacherzy umieścili ją w gronie kandydatek do końcowego triumfu.
Ostatecznie Czeszka dotarła jedynie do 1/8 finału. Mimo że w starciu z Ons Jabeur nie stała na straconej pozycji, to Tunezyjka okazała się dla niej bezlitosna. Kvitova przegrała 0:6, 3:6 i na początku drugiego tygodnia pożegnała się z wielkoszlemowym turniejem rozgrywanym na kortach trawiastych w Londynie.
Możesz zobaczyć także: Pięściarz wydał siedem milionów dolarów w sklepie. Wezwano siły specjalne
Po tej porażce 33-latka skupiła się na życiu prywatnym. W końcu na jej głowie były ostatnie przygotowania do ślubu, który zaplanowany był na 22 lipca 2023 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sobotę Kvitova poślubiła Jiri Vanka w Czechach, skąd oboje pochodzą. Dzień później w mediach społecznościowych tenisistka poinformowała, że oficjalnie jest już mężatką.
"Pan i Pani, 22.07.2023" - podpisała wspólnie zdjęciem z Vankiem ze ślubu Kvitova.
Pod zdjęciem pojawiła się lawina komentarzy. Nie zabrakło gratulacji od tenisistek, w tym między innymi Igi Świątek. Kilka słów od siebie dorzucił czeski zawodnik Jiri Lehecka, a nawet oficjalny profil WTA.
Vanek jest trenerem Kvitovej od 2016. Latem 2021 ich relacja zmieniła się, bowiem para zaczęła się spotykać. W zeszłym roku doszło do ich zaręczyn, które miały miejsce podczas Wimbledonu. Wcześniej żadne z nich nie informowały o dacie ślubu.
Współpraca pary na korcie trwa do teraz. W tym sezonie przyniosła ona dwa tytuły dla Kvitovej w Miami oraz Berlinie. Dzięki temu po raz pierwszy od 2021 roku Czeszka tenisistka powróciła do pierwszej dziesiątki światowego rankingu WTA.
Możesz przeczytać także: Piłkarz chwycił za mikrofon. Swoim popisem zrobił furorę