Zaczęło się od Piotra Nowakowskiego i Damiana Wojtaszka. Obaj postanowili zakończyć swoją przygodę z kadrą. Środkowy rozmawiał z nowym selekcjonerem Nikolą Grbiciem i mógłby dostać powołanie, ale zdecydował, że jednak to koniec, teraz chce poświęcać przerwę wakacyjną na rodzinę.
Inaczej było w przypadku Damiana Wojtaszka. Nowy selekcjoner z libero się w ogóle nie kontaktował. Doświadczony siatkarz uznał więc, że teraz czas na młodszych siatkarzy, a na niego już czas. To do tego grona dołączył Dawid Konarski, atakujący nadal radzi sobie dobrze w lidze, ale nie znalazł uznania w oczach Grbicia.
Wszyscy reprezentanci zostali pożegnani godnie przez fanów. Zgodnie podziękowano całej trójce i zapewniono, że wszystkich będzie brakować na reprezentacyjnych parkietach. Nadal jednak Nowakowski, Wojtaszek i Konarski walczyć będą w Pluslidze.
Czytaj także: Święta w polskiej szatni. Nagle wpadł nietypowy gość
Piękne słowa w stronę Konarskiego skierował Jerzy Mielewski, dziennikarz Polsatu Sport. "Kolejny dobry duch tej drużyny. Tej, która dała nam tyle radości, sukcesów, medali i wspomnień. W sporcie to rzecz naturalna. Zresztą nie tylko w sporcie. Panta rhei. Oni, w tym Dawid, zrobili gigantyczną robotę dla polskiej siatkówki" - napisał na Instagramie.
Zwrócił się też do kibiców.
Ci nowi dalej są nasi. Też czekali na swoją szansę, też na nią zasługują i ciężko na ten moment pracowali. Doceniajmy tych, których uwielbialiśmy i kibicujmy tym, , którzy robią wszystko, by polska siatkówka była na topie - dodał.