Kamil Stoch postanowił zrezygnować z udziału w Turnieju Czterech Skoczni po raz pierwszy od 19 lat. Decyzja ta była wynikiem słabych wyników w pierwszej części sezonu, gdzie w 10 konkursach zdobył jedynie 57 punktów. Zamiast rywalizacji, Stoch wybrał odpoczynek i intensywne treningi, aby poprawić swoją formę.
Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, w rozmowie z Eurosportem, ujawnił, że 37-latek wciąż trenuje w Zakopanem pod okiem Michala Doleżala. Przebywa obecnie w Zakopanem i zdaniem Małysza jego treningi przebiegają zgodnie z planem, przez co widać zwyżkę formy. Wciąż jednak nie wiadomo, czy wystartuje w nadchodzących zawodach Pucharu Świata w Zakopanem, które odbędą się w dniach 17-19 stycznia.
Pytaliście, czy myśleliśmy o tym, żeby zmienić trenera. Kamil trenuje sam z "Dodem" (Michalem Doleżalem - przyp. red.) i też póki co nie mógł sobie poradzić. Pojechał do Zakopanego, wiem że skacze zdecydowanie lepiej, więc zobaczymy, jak to wygląda w stosunku do innych zawodników. Dzisiaj Paweł będzie tym wyznacznikiem - powiedział Adam Małysz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adam Małysz zdradził, co się dzieje z Kamilem Stochem
Wielka Krokiew w Zakopanem to wyjątkowe miejsce dla Kamila Stocha, który wygrywał na tej skoczni pięciokrotnie. Polska drużyna będzie mogła wystawić jedynie pięciu skoczków, co dodatkowo zwiększa presję na 37-latku, by powrócić do najwyższej formy.
Podczas niedawno zakończonego Turnieju Czterech Skoczni w mediach pojawiały się doniesienia o rzekomo napiętej atmosferze w kadrze Thomasa Thurnbichlera. Zaniepokojony nimi Adam Małysz wybrał się do Austrii, gdzie wówczas przebywała drużyna. Jego zdaniem na miejscu zastał dobre nastroje skoczków.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.