Wojciech Szczęsny dotychczas jedynie przygląda się z ławki rezerwowych na znakomitą grę jego kolegów z drużyny. Hansi Flick, trener katalońskiej ekipy powiedział, że nie ma zamiaru obecnie dokonywać korekt w bramce i golkiperem numer jeden pozostanie Hiszpan Inaki Pena.
Sytuacja Polaka wydawała się jeszcze gorsza po El Clasico, w którym klub FC Barcelona pokonał Real Madryt na wyjeździe 4:0. Bezpośredni rywal do gry "Szczeny" zanotował wówczas znakomite spotkanie. Mimo tego media w Hiszpanii są zgodne, że 34-latek wkrótce zadebiutuje w nowych barwach.
Ma to się odbyć w środę 6 listopada, kiedy Katalończycy pojadą do Belgradu, by rozegrać spotkanie w Lidze Mistrzów przeciwko tamtejszej Crvenie Zvezdzie. Dziennikarze informują, że właśnie wtedy Polak stanie między słupkami Dumy Katalonii, lecz to póki co jedynie doniesienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Media: Wiadomo, czy Wojciech Szczęsny zostanie w Barcelonie
Wojciech Szczęsny przybył do Blaugrany po tym, jak jej podstawowy bramkarz, Marc Andre ter Stegen odniósł poważną kontuzję, która wykluczyła go z gry do końca sezonu. Polak podpisał kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2025 roku, czyli dokładnie do ostatniego dnia bieżącej kampanii.
Jak podaje "Relevo" nic nie wskazuje na to, by umowa Polaka została przedłużona. Dziennikarze przekazują, że "Szczena" znajduje się poza planami klubu i po wygaśnięciu kontraktu, odejdzie z drużyny. Wiadomość podał także jeden z najpopularniejszych dziennikarzy sportowych na świecie, Fabrizio Romano.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.