To miał być mile spędzony rodzinny weekend. Zbigniew Boniek spędził go z dziećmi i wnukiem, z którym oglądał mecz Widzewa Łódź. Spotkanie byłego klubu prezesa PZPN z Pogonią Siedlce miało być zwieńczeniem udanego dnia.
Widzew jednak przegrał z Pogonią 1:3. Prowadził od 18. minuty, a gola zdobył Henrik Ojamaa. W drugiej połowie to siedlczanie strzelili trzy bramki. Po spotkaniu Boniek zamieścił na Twitterze zdjęcie z wnukiem, z którym wspólnie oglądał spotkanie.
Prezes PZPN po zakończeniu meczu nie ukrywał swoich emocji. "Nawet młody nie wierzył, że to można przegrać" - napisał po spotkaniu Boniek. Była to czwarta porażka łodzian w ośmiu ostatnich meczach po powrocie na boiska po przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa.
Z ośmiu spotkań Widzew wygrał tylko dwa, kolejne dwa zremisował, a czterokrotnie musiał uznać wyższość przeciwników. To spowodowało, że łodzianie spadli w tabeli na drugie miejsce i ma tylko punkt przewagi nad trzecim GKS-em Katowice. Do Fortuna I ligi awansują dwie najlepsze drużyny, a zespoły z miejsc 3-6 będą rywalizować o awans w barażach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.