Marcin Gortat długo utrzymywał się na szczycie. W Stanach Zjednoczonych przez 12 lat rozegrał łącznie ponad 800 spotkań. Rok temu oficjalnie zakończył sportową karierę.
Przepustką do gry w elicie dla Marcina Gortata okazał się draft. Standardowy draft polega na tym, że z puli zawodników zgłoszonych do naboru (zwykle dużo większej niż miejsc w drafcie), drużyny po kolei wybierają jednego. Gdy wszystkie ekipy dokonają wyboru, następuje kolejna runda, aż do osiągnięcia maksymalnej liczby rund.
W taki właśnie sposób do NBA dostał się Marcin Gortat, gdy w 2005 roku Polak został wybrany przez Phoenix Suns z numerem 57. Po kilkunastu latach Łodzianin z dużym przymrużeniem oka patrzył na swoje zdjęcie, które zostało wykonane zaraz po dostaniu się do elity.
Dostać się do NBA to tylko pierwszy krok w kierunku czegoś wielkiego. Cały czas trzeba doskonalić się, nie tylko jako zawodnik, ale także jako człowiek. Bawcie się dobrze i róbcie lepsze zdjęcia niż ja - napisał humorystycznie.
Gortat w NBA. Był blisko wielkiego sukcesu
Gortat był trzecim urodzonym w Polsce koszykarzem, któremu udało się zagrać w NBA. W lidze miał przezwisko "Polish Hammer". W 2009 roku wywalczył wicemistrzostwo NBA z Orlando Magic.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.