Wielka tragedia na stadionie. Kibic zmarł po upadku z trybuny

Do tragedii doszło na stadionie Monumental w Buenos Aires. Podczas spotkania ligi argentyńskiej pomiędzy River Plate a Defensa y Justicia, jeden z kibiców spadł z trybuny. Przez rozległe obrażenia głowy, mężczyzna zmarł. Mecz nie został dokończony.

Na zdjęciu: kibice River Plate (fot. Marcelo Endelli/Getty Images)Na zdjęciu: kibice River Plate
Źródło zdjęć: © GETTY | Marcelo Endelli

Na minioną sobotę zaplanowano spotkanie 19. kolejki ligi argentyńskiej pomiędzy River Plate a Defensa y Justicia. Gospodarzem tego meczu była pierwsza z wymienionych drużyn, przez co doszło do niego na stadionie Monumental w Buenos Aires.

Miejscowi przystępowali do tego pojedynku w roli faworyta. W końcu to oni prowadzą w tabeli. Natomiast ich rywale plasują się na siódmej pozycji. Końcowego wyniku meczu jednak nie poznaliśmy.

W 14. minucie spotkania sędzia Fernando Rapallini przerwał rywalizację. Wszystko z powodu tragicznego wydarzenia, którym był wypadek jednego z kibiców. Ostatecznie arbiter zawiesił mecz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie pięściarza. Sędzia musiał przerwać walkę

Kibic spadł z trybuny. Przez rozległe obrażenia głowy zmarł

River Plate potwierdziło informacje przekazywane przez media. Jeden z kibiców spadł z górnej części trybun. Przez to, że doznał rozległych obrażeń głowy, nie udało się go uratować.

Po tym, jak fan spadł z około 15 metrów, na pomoc natychmiast ruszyły służby medyczne. Mimo momentalnej pomocy kibic zmarł na miejscu. Jak informuje brazylijski portal "Globo", zidentyfikowano go jako Pablo Marcelo Serrano.

Obecnie miejscowa policja bada przyczyny tragedii, a przy sprawie działa także prokuratura. Informację tę przekazał klub River Plate w oficjalnym komunikacie.

"Na polecenie odpowiednich służb stadion został zamknięty na 24 godziny w celu zebrania dowodów" - napisano.

Według raportu klubu, w upadek nie ingerowały osoby trzecie. Ponadto w pobliżu trybuny nie doszło do aktów przemocy. Stąd też podejrzewa się, że na stadionie miała miejsce próba samobójcza.

Media informują, że zmarły był 53-letnim kibicem miejscowego klubu. Na meczu miał pojawić się ze znajomymi i 15-letnią córką. Według ich narracji, przed tragedią mężczyzna oddalił się od osób, z którymi pojawił się na stadionie.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 21.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba