Mamed Chalidow zadeklarował chęć debiutu w boksie. Po tygodniach rozmów i wielu zawirowaniach zdecydował, że areną walki będzie klatka KSW a nie Fame MMA. Kwestią do ustalenia jest rywal, ponieważ Tomasz Adamek związał się z drugą z wymienionych organizacji.
Był na tapecie Tomasz Adamek, ale podpisał się, z kim się podpisał. Po tej aferze, która się toczy może się zmienić. Moja oferta dla Adamka nadal jest aktualna. Mamed zostaje w KSW i stoczy jeszcze nie jedną walkę, ale ta następna będzie bokserska - obwieścił Martin Lewandowski w rozmowie z Arturem Mazurem w programie Klatka po Klatce.
Przeczytaj też: Polska artystka wyznała miłość gwieździe Fame MMA
Swój akces na taki pojedynek zgłasza także Jan Błachowicz, czyli zawodnik największej federacji MMA na świecie - UFC. "Cieszyński Książę" podkreśla, że warunkiem takiej walki musiałoby być dogadanie się KSW i UFC.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Myślę, że na pewno dałoby się dogadać z UFC. Byli zawodnicy, którzy się dogadywali, więc jest jakaś tam furtka. Najpierw musiałaby przyjść propozycja i wtedy szukalibyśmy rozwiązań. Na pewno to musiałaby być gala bokserska, a nie gala MMA z jedną walką bokserską. Wtedy to nie wchodzi w grę. Musi być stricte gala bokserska. Ktoś musiałby to zorganizować i za to zapłacić - pookreśla zawodnik w rozmowie z InTheCage.pl.
Najpierw UFC, potem KSW?
Jan Błachowicz powróci do oktagonu UFC w styczniu. "Cieszyński Książę" zmierzy się w pojedynku rewanżowym z Aleksandarem Rakiciem.
Błachowicz w pierwszej ich konfrontacji w klatce okazał się górą. Były mistrz w wadze półciężkiej (od 27 września 2020 r. do 30 października 2021 r.) pokonał Rakicia przez TKO w trzeciej rundzie. Było to w maju 2022 r.
Od tamtego czasu Błachowicz zremisował z Magomiedem Ankalajewem (UFC 282 w grudniu 2022 r.) i przegrał z Alexem Pereirą przez niejednogłośną decyzję sędziowską (UFC 291 w lipcu 2023 r.). Rakić nie pojawił się w oktagonie od porażki z Polakiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.