Sadio Mane przez ostatnie kilkanaście dni walczył o swój wyjazd na mistrzostwa świata do Kataru. Gwiazdor Bayernu Monachium doznał kontuzji w meczu Bundesligi przeciwko Werderowi Brema.
Na początku wydawało się, że wyjazd na turniej jest niemożliwy. Później francuscy dziennikarze podali informację, iż nie jest to wykluczone i Mane będzie mógł zagrać w trzecim meczu grupowym. Finalnie skrzydłowy znalazł się w kadrze afrykańskiego zespołu.
Ostatecznie po badaniach przeprowadzonych w czwartek okazało się, że 30-letni piłkarz nie zdąży wyzdrowieć do czasu mundialu i nie pomoże kolegom w rozpoczynających się w niedzielę rozgrywkach.
Sadio przeszedł dziś rezonans magnetyczny, który niestety wykazał, że rehabilitacja nie przebiega tak dobrze, jak myśleliśmy. Niestety musimy ogłosić, że nie wystąpi on na mundialu - powiedział lekarz kadry Senegalu.
Czytaj także: Gwiazdor NBA kupił sobie zamek. Prowadzi tam biznes
Sadio Mane nie zagra kilka miesięcy?
To nie koniec złych informacji ws. tego świetnego piłkarza. Bayern wydał oficjalnie oświadczenie, w którym poinformował, że Senegalczyk pomyślnie został zoperowany dziś wieczorem w klinice w Innsbrucku przez profesora Christiana Finka i doktora Andy'ego Williamsa z Londynu.
Jak wynika z doniesień niemieckiego dziennika "Bild", Mane może pauzować w najgorszym przypadku nawet 3 miesiące.
30-latek od momentu swojego transferu do Bayernu, rozegrał łącznie 23 spotkania. W tym czasie Sadio Mane zdobył 11 bramek oraz zaliczył 4 asysty.
Czytaj także: "To ma być czarny koń?". Tomaszewski zakpił z niego
W reprezentacji z kolei Mane zagrał dotychczas w 92 meczach i zdobył 33 bramki. Senegal rozpocznie mistrzostwa świata w grupie A meczem z Holandią w poniedziałek 21 listopada, a cztery dni później zmierzy się z gospodarzem imprezy - Katarem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.