Kamil Stoch miał długą przerwę od rywalizacji w Pucharze Świata. Najpierw spowodowana była ona kiepską formą, a później kontuzją, która przydarzyła się tuż przed weekendem PŚ w Zakopanem. Na całe szczęście rehabilitacja stawu skokowego przyniosła piorunujące efekty, a Stoch w Willingen powrócił do elity.
I zrobił to w wielkim stylu. Trzykrotny mistrz olimpijski najpierw był najlepszy w drugim treningu w piątek, a wieczorem triumfował także w prologu. Dzięki temu zainkasował także premię w wysokości trzech tysięcy franków.
Z różnych stron świata płynął słowa uznania dla Stocha. Mało kto spodziewał się chyba, że jeszcze w tym sezonie będzie w stanie wrócić na najwyższy poziom. Tak właśnie się stało.
Zobacz również: Skandal! Gwiazdor eksplodował, zrugał sędziego
Wymowny wpis w mediach społecznościowych zamieścił profil Vierschanzentournee, czyli profil Turnieju Czterech Skoczni.
King Kamil powrócił! - napisano po polsku. A później - już po angielsku dodano, że Stoch był najlepszy w piątkowym prologu.
W sobotę Stoch będzie mógł udowodnić, że świetne piątkowe skoki nie były przypadkiem. O 16:00 rozpocznie się konkurs Pucharu Świata w Willingen. Polscy skoczkowie znów rozbudzili nadzieje i to w idealnym momencie sezonu - na kilka dni przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.