Wśród największych gwiazd światowego futbolu coraz trudniej znaleźć piłkarzy, którzy nie otaczają się sztabem specjalistów od psychologii, żywienia, regeneracji czy snu. Profesjonalni zawodnicy wsłuchują się również w swoje organizmy oraz szukają własnych sposobów na jak najlepsze przygotowanie do meczów o wysoką stawkę.
Erling Haaland, napastnik Manchesteru City, opowiedział o swojej diecie w filmie dokumentalnym. Norweski piłkarz wyjawił, że jest miłośnikiem mięsa, które starannie wybiera. Co pomaga mu najbardziej?
Dbam o swoje ciało. Czasami jem rzeczy, których inni ludzie generalnie nie spożywają. Najważniejsze, że są one wysokiej jakości i pochodzą od lokalnych, sprawdzonych producentów. Jem na przykład serca i wątroby krów, których wiele osób unika, ale są całkiem dobre dla mojego organizmu - opowiadał Erling Haaland.
Ludzie czasami przekonują, że mięso jest złe, ale to przecież zależy od rodzaju mięsa. Jest różnica między tym, co jesz w McDonald's, a mięsem od krowy, która jadła świeżą trawę na łące. Nie każde mięso jest złe, ale ważne jest, żeby rozpoznać to jakościowe - dodał 22-letni piłkarz.
Latem Erling Haaland przeniósł się z Borussii Dortmund do Manchesteru City. We wcześniejszych sezonach był głównym konkurentem Roberta Lewandowskiego w klasyfikacji strzelców Bundesligi. Również Polak został bohaterem tegorocznego transferu - z Bayernu Monachium do FC Barcelony. Obecnie może rywalizować z Norwegiem tylko w Lidze Mistrzów.
Wejście Haalanda do angielskiego futbolu jest bardzo mocne. W 13 meczach w Manchesterze City strzelił już 20 goli. Norweg zdradził również, że wysoką formę zawdzięcza między innymi piciu filtrowanej wody, przebywaniu przez godzinę dziennie na słońcu i spożywaniu około sześciu tysięcy kalorii dziennie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.