Po 16 latach Wisła Kraków ponownie zagra w wielkim finale Pucharu Polski. "Biała Gwiazda" w środę pokonała Piasta Gliwice 2:1, sprawiając zarazem niespodziankę. Przypomnijmy, że klub z Krakowa występuje na drugim poziomie rozgrywkowym i mało kiedy zdarza się, aby zespół z tego szczebla docierał tak daleko w krajowym pucharze.
Czytaj także: Zarobił fortunę w Fame MMA. Nie wie, co z nią zrobił
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Finał Pucharu Polski odbędzie się 2 maja na PGE Narodowym w Warszawie, a Wisła zagra w nim z Pogonią Szczecin, jednym z czołowych klubów PKO BP Ekstraklasy. Pogoń w środowy wieczór po dogrywce pokonała Jagiellonię Białystok.
Oba kluby zagrają o prestiż, trofeum do klubowej gabloty, ale także o olbrzymie pieniądze. Zwycięzca Pucharu Polski otrzyma aż pięć milionów złotych. Dla obu zespołów byłby to olbrzymi zastrzyk pieniędzy, a w szczególności dla Wisły, która od kilku lat zmaga się z problemami finansowymi.
Już za sam awans kluby są pewne sporej, choć znacząco niższej premii. Finalista zgarnie bowiem 760 tysięcy złotych. Na początku maja Wisła i Pogoń stoczą bój o prawie sześć razy więcej.
Przypomnijmy, że w międzyczasie Wisła Kraków walczy o powrót do PKO BP Ekstraklasy. Pogoń Szczecin zajmuje natomiast szóste miejsce w najbardziej prestiżowych krajowych rozgrywkach i wciąż ma szansę, aby walczyć o miejsce premiowane udziałem w eliminacjach do europejskich pucharów.
Premie finansowe w Pucharze Polski 2023/2024:
- I runda - 15 tysięcy złotych
- 1/16 finału - 45 tysięcy złotych
- 1/8 finału - 90 tysięcy złotych
- ćwierćfinał - 190 tysięcy złotych
- półfinał - 380 tysięcy złotych
- finalista - 760 tysięcy złotych
- zwycięzca Pucharu Polski - 5 milionów złotych
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.