Dramatyczna historia Brittney Griner rozpoczęła się w lutym 2022 roku. Wówczas Amerykanka została zatrzymana na lotnisku w Rosji. Trafiła ona do więzienia za posiadanie oleju haszyszowego, który zawierał jej e-papieros. W związku z tym otrzymała wyrok, skazujący ją na dziewięć lat pozbawienia wolności. Ostatecznie udało się ją wydostać z więzienia po 294 dniach.
Zobacz także: Zaskakująca prawda o zarobkach w tenisie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biały Dom uratował legendę koszykówki
Wiele wskazuje na to, że Brittney Griner nadal byłaby w rosyjskim więzieniu gdyby nie zdecydowana reakcja Białego Domu. Administracja Joe Bidena zdecydowała się dokonać wymiany więźniów, aby uratować legendę kobiecej koszykówki. W zamian za kobietę Amerykanie uwolnili handlarza bronią - Wiktora Buta.
Mogłoby się wydawać, że niemal rok w rosyjskim więzieniu zakończy karierę sportową Brittney Griner. Jednak nic bardziej mylnego. Zawodniczka Phoenix Mercury niedługo po powrocie do USA ogłosiła, że zamierza kontynuować przygodę ze sportem. Nie spodziewano się jednak, iż nastąpi to tak szybko.
Zobacz także: Nie uwierzysz, co założył Mateusz Borek
Brittney Griner pojawiła się na parkiecie
Amerykanka nie wytrzymała długo bez koszykówki. Praktycznie od razu rozpoczęła przygotowania ze swoim zespołem WNBA i wygląda na to, że normalnie rozpocznie sezon, który rozpoczyna się 19 maja. Nawet więcej, miała już okazję pojawić się na parkiecie.
Póki co wystąpiła ona przed publicznością w Phoenix tylko w meczu sparingowym. Nie przeszkodziło to jednak zarówno fanom, jak i innym zawodniczkom zrobić jej wielkie powitanie. Widząc to co się wówczas działo, można spodziewać się powitania z jeszcze większą "pompą" w trakcie sezonu regularnego najlepszej ligi kobiecej koszykówki na świecie już za kilka dni.
Zobacz także: Ta walka przeszła do historii sportu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.