Samolot z Tokio z polskimi wioślarkami na pokładzie ruszył o 3 nad ranem czasu polskiego, na Okęciu pojawił się po ok. 11 godzinach lotu. Na Lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie czekało kilkuset kibiców z różnych zakątków Polski. Gromkimi brawami przywitali nasze srebrne medalistki - Agnieszkę Kobus-Zawojską, Marię Sajdak, Martę Wieliczko i Katarzynę Zillmann.
Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej wioślarki dostały prezenty i kwiaty od sponsorów. Pojawiła się też mama Marty Wieliczko, Małgorzata Dłużewska, srebrna medalistka z IO w Moskwie z 1980, też wioślarka. Wtedy stanęła na podium w dwójce bez sternika. Córka zdradziła na konferencji, że jej mama obchodzi urodziny właśnie 1 sierpnia, dlatego zaśpiewano głośne "Sto lat".
Czytaj także: Fame MMA pobiło rekord. Ujawniono, ile sprzedano PPV
Huczne świętowanie
Agnieszka Kobus-Zawojska kilka godzin po przylocie do Warszawy pokazała, jak świętuje srebrny medal zdobyty w Tokio 2020. Były śpiewy i tańce w rodzinnym gronie. Sportsmenka wszystko relacjonowała na Instastories. Hitem okazało się wspólne odśpiewanie "Snu o Warszawie" Czesława Niemana. To też hymn Legii Warszawa.
Teraz chcę odpocząć i po prostu poleżeć na kanapie, choć wiem, że w najbliższych dniach będzie o to trudno. Potem chcę spędzić trochę czasu z mężem i gdzieś wyjechać. A jeśli będę się jeszcze nadawała, to może pojadę do Paryża - mówiła po przylocie Kobus-Zawojska. Srebro w Tokio to jej drugi medal olimpijski.
Czytaj także: Co na to Ronaldo?! Jego partnerka pozuje nago na jachcie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.