Jeszcze we wtorkowe południe wszystko wskazywało na to, że Krzysztof Włodarczyk zmienił zdanie i ostatecznie nie zawalczy na PGE Narodowym. Jak ujawnił jego rywal Jarosław Jarząbkowski, "Diablo" zgłosił kontuzję federacji i nie zawalczy na największym stadionie w Polsce.
Niestety mma nie będzie. Niestety do tego pojedynku nie dojdzie. To były przygotowania pod jedną formułę i właśnie tego jedynego przeciwnika. Była propozycja zmiany na K1, finalnie Krzysztof zgłosił federacji kontuzje. Pozdrawiam noName papitoBiceps - napisał na platformie X.
Wygląda jednak na to, że Jarząbkowski nie miał racji. "Diablo" co prawda ma kontuzje, jednak ma sposób, aby móc zawalczyć na stadionie PGE Narodowym. Włodarczyk nie chce się wycofać, tylko prosi organizatorów, aby mógł zawalczyć w butach, które będą stabilizować jego kontuzjowaną kostkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk przedstawił władzom federacji dokumentację medyczną, która potwierdza kontuzję stawu skokowego. W wyniku odniesionej kontuzji zawodnik musi walczyć w obuwiu dla zwiększenia stabilności w uszkodzonym stawie. Krzysztof nadal chce walczyć w formule MMA. Wobec zaistniałej sytuacji, Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski oczywiście również ma możliwość walki w obuwiu. Jesteśmy w stałym kontakcie z teamem jednego i drugiego zawodnika - podkreśla organizacja FAME, cytowana przez portal mma.pl.
Kiedy gala FAME 22?
Pod koniec sierpnia po raz pierwszy w historii odbędzie się ona na stadionie PGE Narodowym w Warszawie. I z tego powodu Fame MMA pracuje nad tym, by wydarzenie to było bardzo atrakcyjne i przyciągnęło fanów na trybuny. Ma ono odbyć się 31 sierpnia na PGE Narodowym.
Czytaj także: Znana modelka szaleje na Ibizie. Pokazała gorące zdjęcia
FAME ma jednak ogromne problemy ze skompletowaniem karty walk. Najpierw z powodu kontuzji wypadł Patryk "Wielki Bu" Masiak, a potem z walki niespodziewanie zrezygnował Filip Chajzer.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.