W kolejnym sezonie Polonia Warszawa walczy o to, by odbudować swoją reputację na piłkarskich boiskach. Po utrzymaniu w Betclic I lidze klub ze stolicy wciąż rywalizuje na zapleczu PKO Ekstraklasy i ma nadzieję na to, że uda mu się wrócić do elity.
W pierwszym spotkaniu rozgrywek 2024/25 klub ze stolicy Polski nie zdołał zapunktować. Polonia na własnym boisku musiała uznać wyższość Znicza Pruszków (0:1). Jedyne trafienie w tym meczu padło w samej końcówce, a mianowicie w 88. minucie.
O tym pojedynku zrobiło się głośno, ale nie za sprawą aspektu piłkarskiego. Otóż jeden z kibiców postanowił wnieść na stadion flagę anty-LGBT. To oczywiście było szeroko komentowane w mediach społecznościowych, zwłaszcza, że Polonia szczyciła się otwartością na wszystkich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wówczas warszawianie zareagowali i potępili przejawy dyskryminacji na ich stadionie. Podkreślili, że nie zostawią tak tej sprawy i zidentyfikowaną już osobę, która wywiesiła wspomniany transparent. I wspomniany kibic doczekał się już kary.
Otóż fan warszawskiej Polonii przez najbliższe 24 miesiące nie pojawi się na stadionie. To efekt zakazu, który został na niego nałożony przez klub występujący na zapleczu najlepszej polskiej piłkarskiej ligi na świecie.
Możesz przeczytać także: Historia zatoczyła koło. Celine Dion zrobiła to po raz drugi
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.