Tomasz Rożek jest uznanym naukowcem i dziennikarzem popularyzującym naukę, a z wykształcenia fizykiem. Pracował m.in. w TVP, gdzie prowadził popularny program o nazwie "Sonda 2". Rożek jest również autorem książek naukowych dla dzieci i dorosłych, zachęcających do uprawiania ruchu i uświadamiających korzyści z tego płynące.
Swoją wiedzą dzieli się w rozmaitych wywiadach. Podczas rozmowy ze sport.pl Tomasz Rożek przedstawił swoje stanowisko na temat zaniedbywania zajęć Wychowania Fizycznego przez dzieci i młodzież.
Szkoła w bardzo wielu miejscach nie dowozi, a WF jest z całą pewnością jednym z tych miejsc. Ale dzieci nie są aktywne także dlatego, że ich rodzice nie są aktywni (...) Mamy mało aktywne i mało sprawne ruchowo dzieci, bo nie dowozi szkoła, bo nie dowożą samorządy, bo sami rodzice nie są aktywni (...) nigdy nie potrafiliśmy wytłumaczyć, po co jest ten WF - stwierdził fizyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Członkowie Wojska Polskiego drżą o przyszłość kraju, widząc polską młodzież
Tomasz Rożek zwrócił uwagę, że przy fizycznym zdrowiu prawdopodobieństwa zapadnięcia na jakąkolwiek chorobę lub niedomaganie emocjonalne czy psychiczne jest dużo mniejsze. Zasugerował, że inwestycja w fizyczność polskiej młodzieży może okazać się kluczowa, gdyż "żyjemy w niepewnych czasach". Dopytywany przez dziennikarza, czy ma na myśli sytuację zza wschodniej granicy Polski, potwierdził.
Jak rozmawia się z ludźmi z Wojska Polskiego o mobilizacji, to oni są przerażeni, bo grupa wiekowa, z której, w razie potrzeby, będą brani ludzie, nie nadaje się do żadnego konfliktu zbrojnego. Ci ludzie nie potrafią biegać i dostają zadyszki gdy mają wejść na trzecie piętro. Dobiegną do autobusu, ale nie mają wytrzymałości i kondycji. Jeden z wojskowych powiedział mi, że gdyby stosować kryteria poboru z lat 80. i 90., to z tej grupy poborowej nadaje się niewielki odsetek - powiedział Tomasz Rożek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.