Marcel Merciak jest jednym z najpopularniejszych dziennikarzy telewizyjnych w Słowacji. Zdobył nagrodę OTO, którą widzowie przyznają poprzez głosowanie najlepszym komentatorom i programom. Ostatnie wydarzenie może jeszcze zwiększyć popularność Merciaka, ale niekoniecznie przysporzy mu sympatii telewidzów.
Dziennikarz relacjonuje dla słowackiej telewizji igrzyska olimpijskie Pekin 2022. 46-latek ma duże doświadczenie, jednak tym razem poniosły go nerwy i zachował się nieprofesjonalnie. Złość Merciaka była spowodowana opóźnieniem zjazdu mężczyzn w narciarstwie alpejskim. Wszystko przez porywisty wiatr.
Dziennikarz zrugał współpracowników, kiedy połączył się z realizatorami transmisji. Nie przebierał w słowach, kiedy tłumaczył, że jego obecność w tym miejscu, o poranku, jest bezcelowa. W nagraniu, które zostało odsłuchane ponad milion razy w mediach społecznościowych, nie brakuje wulgaryzmów.
Wygląda na to, że Merciak został ofiarą jednego z pracowników telewizji. Część środowiska jest bardziej oburzona wyciekiem nagrania do sieci niż nieparlamentarnym słownictwem Merciaka.
Dyrektor słowackiej telewizji przeprosił za zachowanie komentatora i za to, że "brudne" nagranie dostało się do mediów społecznościowych. Merciak pozostał w Pekinie i stara się zrehabilitować swoimi relacjami za chwilę słabości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.