W sobotę, w Ruce, odbył się pierwszy indywidualny konkurs Pucharu Świata 2023/24 w skokach narciarskich. O tej inauguracji z pewnością jak najszybciej będą chcieli zapomnieć reprezentanci Polski. Pięciu z nich wzięło udział w zmaganiach, ale czterech pożegnało się z rywalizacją już na półmetku.
Możesz przeczytać także: Nawet bohater "Jeden z dziesięciu" nie zna odpowiedzi na to pytanie. Ten mem rozbawił Szpilkę
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z zawodami po pierwszej rundzie pożegnali się Kamil Stoch, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Czegoś takiego nie spodziewaliśmy się szczególnie po pierwszej dwójce. Stoch i Żyła od lat są pewnymi punktami naszej kadry.
Kubacki bronił więc honoru Biało-Czerwonych w drugiej serii, ale też nie zachwycił. Co prawda pod względem odległości poprawił się w stosunku do pierwszego skoku (130 metrów w pierwszym, 133 metry w drugim), jednak ostatecznie sklasyfikowany został na odległym, 21. miejscu.
Kibice, którzy zdecydowali się włączyć TVN czy Eurosport, oglądali rywalizację skoczków w Ruce z komentarzem Marka Rudzińskiego i Igora Błachuta. W drugiej serii doszło do małej wpadki realizacyjnej, bo w pewnym momencie słyszalny dla widzów stał się głos reportera Eurosportu, Kacpra Merka, który najwyraźniej coś testował, rzucając do mikrofonu kolejne losowe liczby. Problem szybko udało się opanować.
Triumfatorem sobotnich zawodów w Finlandii został Stefan Kraft. Austriak nie dał żadnych szans swoim rywalom i po raz kolejny w karierze stanął na najwyższym stopniu podium. W niedzielę, o godzinie 16:15, wystartuje drugi konkurs w Ruce. Wcześniej rozegrane zostaną kwalifikacje.
Możesz przeczytać także: Zwróciłeś uwagę? Fani mają teorię ws. zmiany u Kamila Stocha
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.