Piękny dzień dla polskiego sportu. Dawid Kubacki zdobył w Zhangjiakou brązowy medal igrzysk olimpijskich - w rywalizacji na skoczni normalnej. Na półmetku był ósmy, ale w drugiej serii kapitalnie zaatakował i awansował na olimpijskie podium.
Wielką niespodziankę po sukcesie przygotowała mu telewizja Eurosport. Kubacki został zaproszony do wywiadu po zawodach, a na końcu mógł porozmawiać ze swoją żoną, Martą.
Kochanie, bardzo ci gratuluję, jestem z ciebie bardzo dumna. Wszyscy mocno trzymaliśmy za ciebie kciuki i wszyscy ciebie bardzo pozdrawiamy - przekazała małżonka.
Marta Kubacka zamieściła również wpis w mediach społecznościowych. Choć na Twitterze nie prowadzi konta pod imieniem i nazwiskiem, nie ma wątpliwości, że to jej profil.
Tata Zuzanny na właściwym miejscu! - napisała, a tweet uzyskał blisko 1400 polubień.
Zobacz również: Polski skoczek opublikował zdjęcie. Reakcja żony powala
"Tata Zuzanny" to określenie, które na dobre przylgnęło do naszego skoczka. Nie tylko dlatego, że faktycznie jest ojcem Zuzanny. Także dlatego, że gdy jego córka przyszła na świat, komentator Przemysław Babiarz często właśnie tak mówił o Dawidzie, gdy ten zasiadał na belce przed kolejnymi skokami. Na tyle często, że to sformułowanie powtarzane jest również teraz.
Pod wpisem Marty Kubackiej pojawiło się mnóstwo gratulacji od kibiców dla jej męża. "Niesamowita historia stworzona przez "Tatę Zuzanny" - napisał jeden z nich.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.