Ta wiadomość spadła na wszystkich jak grom z jasnego nieba. O śmieci Mateusza Murańskiego media poinformowały w środę 8 lutego. Wówczas światło dzienne ujrzały pierwsze informacje o znalezieniu zwłok freak fightera w jego domu w Gdyni. Po wstępnych wynikach sekcji zwłok wiadomo już, że bezpośrednią przyczyną śmierci 29-latka była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Ten temat jest bardzo często poruszany w środowisku, nawet obecni na konferencji prasowej Fame MMA mówili o śmierci Murańskiego. Robert Pasut mocno krytykował tych, którzy - bez żadnych dowodów - twierdzili, że Mateusz Murański popełnił samobójstwo lub przedawkował. W tym gronie był m.in. Arkadiusz Tańcula. Gdy został wywołany do tablicy, przyznał, że niepotrzebnie powiedział niektóre rzeczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
Mocny wpis Murańskiego
Zareagował jego ojciec, Jacek, który w mocnych słowach zwrócił się do Arkadiusza Tańculi.
Robert Pasut Abstrachuje.TV w imieniu własnym i matki Mateusza dziękujemy za dzisiejsze wystąpienie podczas konferencji. Może ktoś zrozumie - zaczął swój wpis na Facebooku.
Czytaj także: Inny sposób kibicowania. Wiwatowali na cześć rywali
A ty Tańculo, który już kilka godzin po największej tragedii naszego życia autorytatywnie stwierdziłeś, że przyczyną dramatu naszego dziecka było samobójstwo i powodowany ślepą nienawiścią do mnie insynuowałeś pokrętnie winę ojca za śmierć syn. Tańcualo, siewco nienawiści, przecież ty nie jesteś aż tak głupi, żeby naprawdę wierzyć w to, że napisała do ciebie jakaś prokuratorka - zaznaczył Murański.
Mateusz Murański miał za sobą łącznie dziewięć walk na galach freak fightowych. Występował w wydarzeniach federacji Fame MMA, High League czy FEN 34. Młody mężczyzna nie stronił od udziału w życiu publicznym. Chętnie pokazywał się u boku ojca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.