Nie jest to pierwszy taki przypadek. Do gwardii narodowej zgłosili się między innymi kombinator norweski Dmytro Mazurczuk czy biathlonista Dmytro Pidruczny. Zgłoszenie gotowości potwierdził też Serhij Stachowski.
Tenisista zakończył karierę po styczniowym Australian Open. Nie zdążył na dobre nacieszyć się emeryturą, bowiem wydarzenia na Ukrainie i agresja Rosji postawiły go w stan gotowości.
Chcę walczyć. Wstąpiłem do rezerwy wojskowej. Nie mam doświadczenia wojskowego, ale prywatnie miałem doświadczenia z bronią, więc sobie poradzę - przyznał w rozmowie ze Sky News.
Stachowski najbliższą rodzinę ulokował poza Ukrainą. W kraju zostali tata i brat, którzy są chirurgami. – Teraz śpią w piwnicy, jesteśmy w kontakcie. Nie sądziliśmy, że dojdzie do takiej sytuacji - podkreślił zawodnik.
36-latek w przeszłości był nawet 31. rakietą świata. Na koncie ma cztery tytuły w imprezach ATP. Wśród jego największych osiągnięć wymienia się pokonanie Rogera Federera na kortach Wimbledonu w 2013 roku. Stachowski przez całą karierę ogromnie angażował się w sprawy społeczne, a także dotyczące praw i warunków funkcjonowania tenisa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.