Dimitros Giannakopoulos jest 49-letnim biznesmenem. Swoją fortunę zawdzięczał w dużym stopniu ojcu Pavlosowi, który był założycielem największej firmy farmaceutycznej w Grecji. Dimitrios został prezesem Vianexu w 2019 roku i od tego czasu oficjalnie kontynuuje dzieło Pavlosa. Zainwestował również pieniądze w branży spożywczej.
Pasją Dimitriosa Giannakopoulosa jest sport. Został prezesem sekcji koszykarskiej w Panathinaikosie. Od początku jego kadencja była wypełniona skandalami. Kibice, oburzeni zachowaniem i decyzjami Greka, potrafili atakować jego prywatną posiadłość.
W tym tygodniu Dimitrios Giannakopoulos pokazał się na meczu Panathinaikosu po dwóch latach przerwy. Postanowił na żywo wspierać drużynę w ćwierćfinale Euroligi, w którym przeciwnikiem Panathinaikosu jest Maccabi Tel Awiw. Po dwóch spotkaniach w serii jest 1:1.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zniknięcie Greka, z meczów Panathinaikosu, było związane z problemami z prawem i zdrowiem. Po powrocie na honorowe miejsce na trybunie Dimitrios Giannakopoulos pokazał, że nie spokorniał. Tradycyjnie wywołał awanturę i obsztorcował sędziego, z którymi decyzjami się nie zgadzał.
Fotoreporterzy i operatorzy kamer wyłapali również, że Dimitrios Giannakopoulos nie pohamował się przed zapaleniem papierosa w hali. Grecja jest członkiem Unii Europejskiej, palenie w miejscach publicznych jest zabronione, ale kontrowersyjny szef Panathinaikosu nie przejął się zakazem.
Nikt nie zdecydował się zwrócić uwagi krewkiemu biznesmenowi, więc ten raczył się dymem na trybunie. Być może próbował w ten sposób ukoić nerwy związane z powrotem do hali po dwóch latach. Pytanie, czy po głośnym, ale udanym dla zespołu powrocie, stanie się ponownie częstym gościem na meczach
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.