Lukas i Tanja Binderowie są małżeństwem od ponad roku. Do ich ślubu doszło w czerwcu 2022. Doszło wtedy do cywilnej ceremonii, w której udział wzięła skromna liczba gości. Później aktorka zapowiadała większą, bardziej huczną imprezę.
Żona piłkarza ręcznego furorę wywołała podczas wakacji. Chętnie dzieliła się w sieci zdjęciami z Rodos, na których nie pozostawiała zbyt wiele wyobraźni. Odważne zdjęcia do czerwoności rozgrzały jej fanów.
Czytaj także: Zarobiła miliony, jej mąż - miliardy. Dzielą ich 32 lata
Wtedy zrobiło się o niej głośno. W ciągu pięciu dni "Bild" poświęcił jej aż trzy artykuły. Od razu także niemieccy dziennikarze okrzyknęli jedną z jej fotografii "najgorętszym zdjęciem roku".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktualnie Binderowie spodziewają się swojego pierwszego dziecka. Na profilu aktorki na Instagramie nie brakuje zdjęć pokazujących ciążowy brzuszek. Pod jednym z nich zdobyła się na niezwykle szczere wyznanie.
Przez długi czas z różnych powodów przeklinałam swoje ciało. Czy to był trądzik, czy zaburzenia hormonalne, czy cellulit, czy poronienie, czy depresja... Ciągle znajdowałam powód... nie... szukałam powodu, żeby się krytykować - rozpoczęła.
Tyle wycierpiałam, a teraz jestem taka szczęśliwa. Prawdopodobnie szczęśliwsza niż kiedykolwiek wcześniej. (...) Bardzo dziękuję mojemu ciału za to, że dało nam kolejną szansę na zostanie rodzicami - dodała Tanja Binder.
W rozmowie z "Bildem" do poronienia żony odniósł się także zawodnik. Jak przyznał, był to dla nich obojga niezwykle wymagający czas.
Czas po poronieniu był dla nas ciężki, trudny psychicznie. Fakt, że nasze pragnienie posiadania dzieci teraz się spełnia, napawa nas radością - wyjaśnił.
31-letni Lukas Binder od początku kariery występuje w klubie z Lipska. W trwającym sezonie Bundesligi rozegrał 10 meczów, w których rzucił 24 bramki. Jego zespół zajmuje 11. miejsce w stawce 18 drużyn.