W miniony wtorek Sejm uchwalił nową rezolucję mającą na celu przywrócenie równowagi prawnej, bezstronności i wiarygodności w publicznych mediach oraz Polskiej Agencji Prasowej (PAP). Wydarzenie to wywołało intensywną reakcję ze strony polityków partii Prawo i Sprawiedliwość. W odpowiedzi tego samego dnia przedstawiciele tej partii zorganizowali spotkanie w głównej siedzibie TVP. Przez całą noc trwała ich symboliczna obrona stacji. Wśród obecnych byli znani politycy, tacy jak Jacek Sasin i Marek Suski, a nawet Jarosław Kaczyński, którzy pełnili 'wartę' w budynku przy ulicy Woronicza.
Środa przyniosła szereg niespodzianek w świecie mediów. Bartłomiej Sienkiewicz, nowo mianowany minister kultury, zdecydował się na reorganizację zarządu w TVP, Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej. W rezultacie, dotychczasowi prezesi tych instytucji zostali odwołani, a na ich miejsce powołano nowe rady nadzorcze. W konsekwencji tych zmian, około 11:00 rano, stacja TVP Info zaprzestała emisji programu, a jej strona internetowa została przekierowana na główną stronę tvp.pl. Niedługo później, nastąpiło również przerwanie nadawania w innych kanałach TVP.
Zbigniew Boniek o zmianach w mediach publicznych
Cała sytuacja jest mocno żywiołowa i wywołuje ogromną dyskusję w mediach społecznościowych. Nie brakuje również gwiazd, które dzielą się swoimi przemyśleniami na ten temat. Jedną z nich jest były prezes PZPN - Zbigniew Boniek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W demokracji kto dostanie mandat społeczeństwa do rządzenia, to ma prawo, z poszanowaniem prawa, układać wszystko po swojemu. Jeżeli będą błędy to za cztery lata wyborcy ich rozliczą. Proste" - napisał Zbigniew Boniek na platformie X.
Zobacz także: Wawrzyniak ostro o zachowaniu zawodnika Clout MMA
Ten wpis spotkał się z mieszanym odbiorem przez internautów. Część z nich zwróciła uwagę na to, iż mimo wszystko powinno się to odbyć w innej kulturze, pozostali natomiast przyznali legendzie polskiej piłki nożnej rację.
Fala zwolnień w TVP i TVP Info
Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że w mediach publicznych nastąpiła pierwsza fala zwolnień. W pierwszej kolejności wypowiedzenia mają dostawać pracownicy 'Wiadomości', wobec których są duże zarzuty a propos ich preferencji politycznych i przygotowywanych zgodnie z nimi materiałów.
Zobacz także: Przełom w relacjach Tomasza Hajto z Mateuszem Borkiem
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.