Wyciekła historia o Mario Balotellim. "Otworzyłem jego szafkę i byłem w szoku"

Włoch jest obecnie na peryferiach wielkiego futbolu. W przeszłości Mario Balotelli nie schodził z pierwszych stron gazet. Były pracownik Manchesteru City wyjawił, co napastnik pozostawił w szafce po odejściu z klubu.

Mario Balotelli w barwach Manchesteru CityMario Balotelli w barwach Manchesteru City
Źródło zdjęć: © YouTube | Manchester City

Mario Balotelli był piłkarzem Manchesteru City od 2010 do 2013 roku. Nie wypełnił pięcioletniego kontraktu, ale zdążył w barwach Obywateli zdobyć mistrzostwo oraz Puchar Anglii.

Reprezentant Włoch zawsze był barwną postacią piłkarskiego świata, a w czasie jego występów w City równie głośno było o sportowych wyczynach, jak i pozaboiskowych incydentach.

Były pracownik Manchesteru City opowiedział nieco o kulisach odejścia krnąbrnego napastnika z klubu. Les Chapman był kitmanem, czyli osobą odpowiedzialną za przygotowanie strojów dla piłkarzy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem

Kiedyś pomagałem w oprowadzaniu wycieczek po stadionie. Turyści mogli zajrzeć do szatni. Pamiętam dzień, kiedy poszedłem z pierwszą grupą zwiedzających do szatni po odejściu Mario Balotelliego - opowiada Anglik.

- Powiedziałem rutynowo, że to jest szafka Mario, tak jakby jeszcze był zawodnikiem Manchesteru City. Otworzyłem drzwiczki i nagle z szafki wypadło 30 niezapłaconych mandatów za złe parkowanie - wyjawia Les Chapman w rozmowie z podcastem Ninety Three Twenty.

Sowicie wynagradzany piłkarz nie przejmował się przepisami drogowymi, ani późniejszymi konsekwencjami i tak jeden mandat za drugim lądowały w jego szafce. Uzbierała się ich pokaźna kolekcja.

Być może nawet miał zamiar je kiedyś zapłacić, ale trzy lata okazały się zbyt krótkim okresem, żeby Mario Balotelli pofatygował się z przelewem.

Jego samochód był konfiskowany 27 razy i był winny Radzie Miejskiej Manchesteru 10 tysięcy funtów. Tak było w momencie odejścia z City. Myślę, że ostatecznie klub zapłacił wszystkie mandaty za niego, ale nigdy nikt nie powiedział o tym otwarcie. Klub starał się wyciszyć ten rozdział - wspomina Les Chapman
Wybrane dla Ciebie
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy