AS Roma mierzyła się w ostatnim meczu z UC Sampdorią. Konfrontacja zakończyła się wynikiem 3:0 dla faworyta z Rzymu, ale pokonanie kandydata do spadku nie było prostym zadaniem. Pierwsza bramka padła dopiero po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce dla Jeisona Murillo z Sampdorii. W rywalizacji jedenastu na jedenastu goście bronili się z powodzeniem.
Kibice w Rzymie obrażali słowem "cygan" trenera Sampdorii - Dejana Stankovicia. Niechęć wobec Serba była spowodowana między innymi jego piłkarską przeszłością w Lazio - lokalnym wrogu AS Romy.
Jose Mourinho w pewnym momencie stanowczo zaprotestował. Trener rzymian podniósł się z ławki rezerwowych i jedną ręką dał do zrozumienia kibicom na trybunach, że nie godzi się z takimi okrzykami. Przez kilka sekund uciszał tłum, żeby mieć pewność, że fani zauważą go. Dejan Stanković przyjął reakcję Portugalczyka z podziękowaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bardzo szanuję Jose Mourinho. Był moim trenerem w Interze Mediolan. Przyszedł do tego klubu, kiedy miałem już 30 lat na karku i myślałem, że pokazałem już to, co najlepsze. Wbrew temu poprawił moje umiejętności o 20-30 procent. Nawet nie wiedziałem, że mam w sobie jeszcze taki potencjał. Później nawet na krótko nie straciliśmy ze sobą kontaktu - powiedział Dejan Stanković.
Reakcja Jose Mourinho okazała się skuteczna i kibice zajęli się dopingowaniem zespołu zamiast obrażaniem przeciwnika. Portugalczyk cieszy się dużym szacunkiem wśród fanów AS Romy, którzy szczelnie wypełniają Stadio Olimpico.
Portugalczyk zapracował na uznanie w Rzymie zeszłorocznym zwycięstwem w Lidze Konferencji Europy. Poprowadził on Giallorossich po europejski puchar w pierwszym sezonie. Aktualnie próbuje wprowadzić ich do elitarnej Ligi Mistrzów. Podopiecznymi Jose Mourinho są Nicola Zalewski i Jordan Majchrzak.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.