Wystarczyło jedno słowo. Piękna tenisistka wiedziała, że podpadnie
Także Paula Badosa została sprowokowana do zabrania głosu w żywej dyskusji, czy lepszy jest Rafael Nadal, czy Novak Djoković. Hiszpanka nie wskazała swojego rodaka i od razu wiedziała, że będzie to nieszablonowa odpowiedź.
Paula Badosa w serii pytań i odpowiedzi
Roger Federer, Rafael Nadal oraz Novak Djoković - oto wielkie trio światowego tenisa w tym wieku. Zdominowali najważniejsze turnieje wielkoszlemowe i toczyli najbardziej pamiętne bitwy na kortach. Roger Federer zakończył karierę. Z kolei Rafael Nadal nie rozgrywa już wielkich meczów z Novakiem Djokoviciem z powodu problemów zdrowotnych Hiszpana.
Dyskusja o wyższości Nadala nad Djokoviciem, albo Djokovicia nad Nadalem nie jest jednak zakończona. W sieci pojawiło się krótkie nagranie z Paulą Badosą.
Hiszpańska tenisistka przed udzieleniem odpowiedzi zrobiła minę będącą połączeniem uśmiechu z grymasem. Paula Badosa zamknęła oczy i ścisnęła zęby zanim odpowiedziała "Djoković". Hiszpanka od razu wiedziała, że podpadnie swoim rodakom zakochanym w Rafaelu Nadalu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem
Paula Badosa nie może ostatnio pochwalić się dobrymi wynikami. Nękana urazami zaprezentowała się poprzednio w Wimbledonie, ale odpadła już po dwóch meczach. Piękna tenisistka skreczowała w drugim secie starcia z Martą Kostiuk. Po Wimbledonie nie wystartowała w żadnym turnieju poprzedzającym US Open. W imprezie wielkoszlemowej czeka ją wyzwanie i pojedynek w pierwszej rundzie z Venus Williams.
O Pauli Badosie znacznie głośniej jest w kontekście jej gorącej relacji ze Stefanosem Tsitsipasem. Hiszpanka trafiła na pierwsze strony gazet nie tylko na południu Europy.
US Open rozpocznie się w poniedziałek. Na starcie nie zabraknie Novaka Djokovicia. Serb nie ma już możliwości wygrania czterech turniejów wielkoszlemowych w jednym sezonie, ale jest żądny rewanżu na Carlosie Alcarazie za niepowodzenie w Wimbledonie. Novak Djoković jest jednym z dwóch głównych kandydatów do podniesienia trofeum. Do Stanów Zjednoczonych powrócił po nieobecności spowodowanej niezaszczepieniem na koronawirusa.
