Szymon Wrzesień od lat w internecie jest szerzej znany jako "Taxi Złotówa". Zasłynął tym jak wrzucał na media społecznościowe relacje z pracy taksówkarza. Przyniosło mu to ogromną sławę i stał się jednym z dwóch najbardziej znanych taksówkarzy w Polsce (obok Piotra Wąsowskiego - twórcy internetowego i sędziego piłkarskiego).
Z pozoru historia "Taxi Złotówy" to wzór tego jak człowiek może znaleźć pomysł na siebie. Jednak nic bardziej mylnego. Szymon Wrzesień w wywiadzie dla dziennika "Fakt" przyznał się do mrocznej przeszłości, przez która niemal sobie nie odebrał życia.
Zobacz także: Był nadzieją hokeja. Zginął na stoku
Szymon Wrzesień po tym jak stracił pracę wpadł w depresję. Początkowo "radził sobie" z nią w taki sposób, że nadużywał alkoholu oraz jedzenia. W efekcie niezdrowego stylu życia w niecały rok przybrał ponad 50 kg masy ciała i wtedy nastąpiła tragedia.
- Miałem dwie próby samobójcze. Wtedy rodzina dała mi jasny sygnał, że trzeba działać. Zgłosiłem się na terapię. Przeszedłem całkowite leczenie. Wtedy też dostałem od rodziców auto, bym rozpoczął nowy etap w życiu jako taksówkarz. To miało mi pomóc stanąć na nogi, zacząć zarabiać, wyjść z problemów finansowych - powiedział na łamach "Faktu" Szymon Wrzesień.
Zobacz także: Kontrowersyjny pomysł rosyjskich sportowców
Niedługo potem "Taxi Złotówa" wpadł na pomysł, aby założyć kanał na portalu YouTube. Relacjonował tam na bieżąco jak wygląda praca taksówkarza, co przyniosło mu dużą sławę. Popularność spowodowała, że został zaproszony na galę FAME MMA. To był kolejny moment jego przemiany. Zrzucił wówczas 48 kg masy ciała i zmienił swoje życie. Przede wszystkim udało mu się wyjść z depresji oraz wyleczyć otyłość.
Youtuber teraz ma nowy cel w swoim życiu. Chce być tym, który jako pierwszy skutecznie zakończy karierę Marcina Najmana. Do tej pory próbowało wielu, ale nikomu nie udało się tego zrobić wystarczająco skutecznie. Być może przegrana z taksówkarzem pokaże "El Testosteronowi", że najwyższy czas zawiesić rękawice na kołku.
- Pomysł walki wyszedł ode mnie, a Najman przyjął tę propozycję. Czy mam szansę z nim wygrać? Jestem pewien, że pokonam Najmana. Powiem więcej, zrobię to w efektowny sposób. Ja mam zamiar spełnić oczekiwania widzów i wygrać to starcie - podsumował swoje starcie na gali MMA-VIP "Taxi Złotówa".
Zobacz także: Marcin Najman zdobył górski szczyt
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.