Pytania, jakie najczęściej do sportowców kierują dziennikarze, dotyczą sportu, ich formy czy też ich planów. Ale Agnieszka Grzelak zawodowym dziennikarzem nie jest, więc zapytała o coś zgoła innego. Poprosiła Igę Świątek by powiedziała, co jest jej ulubionym posiłkiem po wygranym meczu.
To pytanie nie lada zaskoczyło Igę, ale odpowiedziała na nie z uśmiechem.
Po wygranym meczu, jeśli nadal jestem w turnieju, lubię zjeść na przykład burgera. Ale z tych zdrowszych, a nie z niewiadomego pochodzenia. Na pewno nie kurczak z ryżem albo kurczak z makaronem, bo to jem przed meczami i nie kojarzy mi się to dobrze i myślę, że już do końca życia nie będzie się kojarzyło dobrze - wyznała nasza medalistka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko burgery. Taka jest Iga Świątek po godzinach
Youtuberce nie udało się zadać drugiego, zaplanowanego pytania. Jednak o Idze Świątek prywatnie całkiem sporo możemy się dowiedzieć z jej Instagrama.
Jeśli chodzi o upodobania kulinarne naszej mistrzyni, to jej ulubionym napojem jest flat white bądź cappuccino. Przyznaje, że najsmaczniejsze jedzenie, jakie jadła jeżdżąc po świecie, było we Włoszech.
Bez wątpienia najlepsze jedzenie i najlepsza kawa. Choć przyznam, że pyszne makarony sprawiają, że zapominam o warzywkach, a balans jest potrzebny. Na szczęście przy moim wysiłku mogę wcinać dużo węglowodanów - wyznała Iga.
Z kolei ulubionym włoskim deserem jest według niej, oczywiście tiramisu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sama w gotowaniu nie jest najlepsza. Z rozbrajającą szczerością przyznaje, że umie przygotować herbatę oraz zrobić śniadanie. Jest też specjalny deser, który robi, składający się m.in. z mascarpone i ciasteczek.
To krem mascarpone z bitą śmietaną, amaretto, wanilią i pokruszonymi ciasteczkami korzennymi. Nie jest to zbyt skomplikowane. Jest bardzo tłuste, więc ja tego nie jem, ale daję innym żeby mnie lubili - wyznaje z rozbrajającą szczerością Iga.
Zapytana przez obserwatorów, czy dałaby radę przejść na dietę wegańską, jak Novak Djokovic i Hubert Hurkacz, wyznała, że nie dałaby rady.
Iga Świątek uwielbia czytać książki, kocha klasycznego rocka w wykonaniu takich zespołów, jak Pearl Jam, Red Hot Chilli Peppers, Pink Floyd, Santana, Coldplay, AC/DC, ale też uwielbia... Abbę. Po godzinach oprócz czytania książek, uwielbia spędzać czas ze swoją kotką, Grappą.
Czytaj także: Czytaj też: Polka zawalczy o drugi medal olimpijski. Na jaw wyszła prawda o jej dzieciństwie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.