Dzieci legend sportu w świecie mediów są skazane na to, że żaden wybryk nie ujdzie ich uwadze. Przekonali się o tym synowie ikony koszykówki, czyli Michaela Jordana. Młodszy, Marcus, już kilka lat temu miał problemy z prawem, kiedy został aresztowany za zakłócanie porządku pod jednym z hoteli.
Teraz problemy ma drugi syn - Jeffrey Jordan. Jak donoszą amerykańskie media, Jeffrey zaatakował pracownika służb medycznych. Cała sytuacja miała miejsce w Arizonie. Syn Michaela doznał urazu głowy w jednym z barów i został zabrany do szpitala. Kłopoty zaczęły się, gdy już tam trafił.
Policja aresztowała Jeffreya. Postawiono mu jeden zarzut - napaść na pracownika służby zdrowia. Niedługo później Jordan został zwolniony z aresztu, ale czekają go konsekwencje prawne.
Żadne z pięciorga dzieci Michaela Jordana nie zdołało nawet zbliżyć się do sportowego poziomu ojca. Jeffrey również próbował swoich sił w koszykówce, ale nigdy nie trafił do ligi NBA. W 2020 roku założył firmę konsultingową Jordan Avakian Group - z siedzibą w Chicago.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.