To brzmi wręcz nieprawdopodobnie. Ilia Miedwiediem wraz ze swoim znajomym - Wiaczesławem Dudnikiem - wybrał się na ryby. Nagle zaatakował ich niedźwiedź. Najpierw rzucił się na Dudnika, który był bez szans w starciu z dzikim zwierzęciem.
Zobacz także: Takiej walki świat jeszcze nie widział
Walka z niedźwiedziem
Więcej szczęścia miał 23-letni pięściarz. Najpierw Ilia Miedwiediew próbował wykorzystać do obrony broń palną. Te strzały jednak nic nie dawały i tylko rozjuszyły zwierzę.
Przy takim obrocie spraw Rosjanin rzucił się na niedźwiedzia z nożem. Doświadczenie 23-latka w walce dało o sobie znać i ostatecznie zabił on atakujące zwierzę. Niestety Miedwiediem w tym starciu doznał poważnych obrażeń całego ciała, a w szczególności głowy i nogi.
Walka o życie Rosjanina
23-latek trafił z ciężkimi obrażeniami na oddział intensywnej terapii. Rany okazały się tak rozległe, iż potrzebne było wprowadzenie go w stan śpiączki farmakologicznej. Przez kilka dni jego stan zdrowia stał pod znakiem zapytania. Teraz jednak dobre informacje na temat pięściarza przekazał w rozmowie z rosyjskimi mediami jego trener - Dmitrij Kosenko.
Zobacz także: Reprezentant Polski na romantycznych wakacjach
Ilia wyszedł ze śpiączki i już odzyskał przytomność. Ponadto już się z nami porozumiewa, a nawet powoli się porusza. Jest obecnie na mocnych środkach przeciwbólowych. Trwają również przygotowania do kolejnej operacji - mówił trener 23-latka.
Nie jest jednak tak kolorowo. Szkoleniowiec przekazał, że mimo wybudzenia pięściarz ma poważne powikłania.
Poprzez rozległe rany powstał duży proces zapalny i nie można zbić temperatury ciała. Lekarze obecnie pilnują, aby infekcja się nie powiększała - zakończył Dmitrij Kosenko.
Bohaterska postawa Iliji Miedwiediewa została doceniona przez prezesa AIBA (Międzynarodowy Związek Bokserski). Umar Kremlev w rozmowie z rosyjską agencją prasową TASS przyznał, iż związek pokryje wszystkie koszty leczenia 23-latka.
Zobacz także: Legenda boksu broni antyszczepionkowców