Spore kontrowersje wzbudziło ostatnie rozporządzenie FIDE. Międzynarodowa Federacja Szachowa zabroniła kobietom transpłciowym rywalizacji w kategorii kobiet. Możliwe jest to dopiero po rozpatrzeniu przypadku, co może zająć nawet kilka lat.
FIDE przekazało, że otrzymuje coraz więcej tego typu próśb. Jednocześnie podkreśla, że obecność zawodniczek w kobiecych rozgrywkach byłaby uzależniona od indywidualnej analizy każdej sprawy.
Decyzja nie spodobała się samym zawodniczkom. Zwróciły uwagę na to, że w szachach nie ma mowy o przewadze fizycznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest to przypadek trans paniki bez uzasadnienia, bez podstaw. W rzeczywistości to decyzja, która po raz kolejny marginalizuje osoby transpłciowe - powiedziała Cathy Renna, dyrektor ds. komunikacji w National LGBTQ Task Force, cytowana przez "Marcę".
FIDE opublikowała zasadę zakazującą kobietom trans startowania w imprezach kobiecych, tak jakby były największym zagrożeniem dla kobiet w szachach - dodała transpłciowa zawodniczka Yosha Iglesias.
FIDE odpowiedziało na te zarzuty. Organizacja dąży do jasnego zdefiniowania procedury, zgodnie z którą osoba, która oficjalnie zmieniła płeć, będzie mogła zarejestrować się w katalogu zawodniczek.
Na niecodzienne rozwiązanie zdecydowano się w pływaniu. Powstała tam bowiem kategoria open i to w niej będą mogli rywalizować sportowcy transpłciowi. Kategoria zadebiutuje już podczas październikowych mistrzostw świata w Berlinie. Niewykluczone, że podobnie będzie w przyszłości również w innych dyscyplinach.