Reprezentacja Polski w meczu 4. kolejki Ligi Narodów UEFA gościła u siebie Chorwację. Już na początku spotkania na prowadzenie wyprowadził nas Piotr Zieliński, jednak później Biało-Czerwoni się nie popisali.
W ciągu 7 minut nasza kadra straciła aż trzy bramki. Jednak trafienie Nicoli Zalewskiego sprawiło, że ostatecznie podopieczni Michała Probierza po pierwszej połowie przegrywali 2:3, a ostatecznie wywalczyli remis 3:3 po golu zdobytym przez Sebastiana Szymańskiego.
Błędy przy straconych bramkach popełnił między innymi Paweł Dawidowicz. To właśnie on praktycznie podarował rywalom trzecią bramkę. Gdyby tego było mało, to doznał jeszcze kontuzji i opuścił boisko w 38. minucie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Fajne zakończenie kariery reprezentacyjnej przez Pawła Dawidowicza. Fajny benefis - tak jego występ skomentował były reprezentant Polski Wojciech Kowalczyk w Kanale Zero.
- On sobie postanowił zejść, nie wiem, czy tam oklaski były - nie miałem nasłuchu, mogły być i gwizdy - ale mi się wydaje, że wystarczy. Od tego momentu zaczęła się gra reprezentacji Polski w piłkę - dodał aktualnie ekspert piłkarski.
Jego zdaniem Probierz powinien zamknąć Dawidowiczowi drzwi do kadry narodowej. Powodem jest zarówno słaba gra, jak i częste problemy zdrowotne, które znowu mu się przydarzyły i, jak wyznał selekcjoner na konferencji prasowej, doszło u niego do odnowienia kontuzji.
- W reprezentacji to jest zawodnik zbędny. On nam zawalił spotkanie. Patrząc z perspektywy tego, jak wszystko wyglądało, my ten mecz mogliśmy - nie mówię, że spokojnie - ale wygrać - podsumował Kowalczyk.
Dawidowicz spodziewał się, że po meczu spadnie na niego fala krytyki. Z tego powodu postanowił wyłączyć komentarze do swoich postów na Instagramie.
Przeczytaj także: Donald Tusk z reakcją na mecz reprezentacji Polski
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.