Drugi co do ważności w piłce nożnej europejski puchar wchodzi w decydującą fazę. W środę 18 maja w Sevilli, o godzinie 21:00, rozpocznie się finałowe starcie tych rozgrywek pomiędzy Eintrachtem Frankfurt i Glasgow Rangers.
Dla obu klubów już sam awans do decydującego spotkania to spore osiągnięcie. Kibice obu drużyn już nie mogą się doczekać meczu i zmierzają do Sevilli, by na żywo wspierać swoich ulubieńców. Gorąca atmosfera będzie też w samych miastach finalistów: Frankfurcie i Glasgow.
Niemieccy włodarze spodziewają się, że w przypadku triumfu w finale Eintrachtu, w czwartek na ulicach Frankfurtu może nawet świętować 100 tys. osób. Dlatego już teraz w mieście wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, o których informuje niemiecki dziennik "Bild".
Przede wszystkim w czwartek 19 maja od godziny 6:00 rano do północy zamknięte będą cztery duże parkingi w centrum miasta. Ze względu bezpieczeństwa, właściciele restauracji mają zakaz otwierania swoich ogródków w czwartek oraz wystawiania towarów do sprzedaży na zewnątrz.
Chodzi o to, by ogromnej liczbie osób zapełnić jak największą przestrzeń do bezpiecznego świętowania. Kilka linii tramwajowych, które kursuję po staromiejskiej części miasta, również zostanie zawieszona w czwartek od 6:00 rano.
Tym samym włodarze Frankfurtu wydają się dość mocno przekonani, że to właśnie Eintracht triumfuje w finale. A jak będzie w rzeczywistości? Wszystko zweryfikuje boisko, a w Polsce finał Ligi Europy będzie można śledzić na platformie internetowej Viaplay.
Czytaj także: co za upokorzenie. Prezes kazał klękać zawodnikom
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.