Nie ma wątpliwości - rok 2022 w tenisie kobiecym należy do Igi Świątek. Polka robi furorę na światowych kortach, a jej efektem jest dominacja w rankingu i ponad 10 tys. punktów.
Czytaj także: Strajk w Bayernie Monachium. To sprawka kucharza
Polka miała przede wszystkim znakomitą pierwszą część sezonu. Od lutego do czerwca bieżącego roku popisała się serią 37 wygranych z rzędu. W tym czasie triumfowała w sześciu prestiżowych turniejach, w tym w wielkoszlemowym Roland Garros (po raz drugi w karierze).
Oprócz tego Świątek okazała się najlepsza również w Katarze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie i Rzymie. Później zanotowała nieco słabszy okres, ale bardzo szybko się z niego podniosła i w wielkoszlemowym US Open znów nie miała sobie równych. W finale w USA zagrała kapitalny tenis i pewnie pokonała wiceliderkę rankingu Ons Jabeur 2:0.
Obecnie Iga Świątek rywalizuje w Ostrawie, położonej blisko polskiej granicy. W pierwszej rundzie turnieju Polka miała wolny los, w kolejnej pokonała Ajlę Tomljanović. Australijka postawiła bardzo wysoko poprzeczkę, bowiem pierwszego seta przegrała tylko 5:7. W drugim, przy stanie 2:2, musiała przerwać pojedynek przez kontuzję i skreczowała.
Czesi nie rozpoznają Igi Świątek
W piątek polska tenisistka powalczy o półfinał zawodów. Być może jeśli wygra turniej w Ostrawie, to mieszkańcy miasta będą bardziej ją rozpoznawać. Na razie bowiem 21-latka, mimo że robi furorę na światowych kortach i jest numerem jeden, nie jest rozpoznawalna przez Czechów.
Czytaj także: Wielki sukces Polek! Cały świat na to patrzył
Udowodnił to dziennikarz "Super Expressu", który jest w Ostrawie. Jeszcze przed pierwszym meczem Polki dziennikarz wyszedł na ulicę miasta i pokazywał mieszkańcom - zarówno młodszym jak i starszym - zdjęcie Świątek oraz pytał, czy wiedzą kim jest? Nikt nie rozpoznał liderki światowego rankingu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.