Mariusz Pudzianowski to ikona organizacji KSW i człowiek, dzięki któremu MMA trafiło w Polsce na salony. Pięciokrotny mistrz świata strongmanów od 12 lat rywalizuje w mieszanych sztukach walki.
Pudzianowski jest fenomenem na skalę światową. Profesjonalnie zajmuje się sportem od ponad dwóch dekad. Jego sukces tkwi w ogromnym charakterze i systematyczności. Dzięki ciężkiej pracy, na koniec sportowej kariery zarabia gigantyczne pieniądze. Super Express przedstawił jego zarobki ze wcześniejszych walk.
Jego debiut w MMA nastąpił w 2009 roku, gdy po kilkunastu sekundach pokonał Marcina Najmana. "Dominator" zarobił wtedy 200 tysięcy złotych. W kolejnych latach jego pensje stale rosły. Za porażkę z Amerykaninem Timem Sylvią otrzymał już 350 tysięcy złotych.
Milion w rok
Jeszcze większe pieniądze pojawiły się w 2016 roku, gdy KSW rozwijało się najszybciej. W tym czasie stoczył dwie ciekawe walki: z Popkiem oraz Marcinem Różalskim. Za oba pojedynki zarobił łącznie milion złotych.
Pudzianowski ma na koncie już 23 zawodowe walki w KSW. Łatwo więc policzyć, że dzięki MMA zarobił kilka dobrych milionów złotych. Do tego nie zaliczają się jednak wpływy z kontraktów sponsorskich. 44-latek jest twarzą m.in suplementów Olimp.
W najbliższą sobotę "Pudzian" stoczy kolejny pojedynek dla organizacji KSW. Jego przeciwnikiem będzie Serigne Ousmane Dia. Obaj skrzyżują rękawice podczas KSW 64, które odbędzie się 23 października w łódzkiej Atlas Arenie
Do pojedynku Mariusza Pudzianowskiego z Serigne Ousmane Dią miało dojść już podczas KSW 59. Wtedy jednak na przeszkodzie stanęły problemy zdrowotne Senegalczyka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.